Autor |
Wiadomość |
Cash
 |
|
 |
Raszelka
 |
Wysłany:
Czw 2:09, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
pewnie macie racje
może się skusze i zagram  |
|
 |
Arkanus
 |
Wysłany:
Śro 15:03, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
Zgadzam si,ę z czikitem, w 100%.
N aprzykład, nie oddasz mroczengo i przerażąjącego klimatu przez neta, chyba że masz dar pisania, jak Steven King, co pisał niezłe chorrory.
Po drugie, gra przez net, jest za mało dynamiczna, nie można zabardzo oddać szybkości walki, czy też ran jakie odnieśli przeciwnicy, po cięciu twego sejmitara(sorka, za dużo Drizzta). Po prostu, granie przez neta, to zaledwie namiastka prawdziwej sesjii. |
|
 |
Wujek Czikit
 |
Wysłany:
Śro 10:52, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
Rasz gra na necie, a gra na żywo to zupełnie co innego.
Na żywca mamy bajanie, przezywanie sytuacji 'na serio', oderwanie od świata.
Natomiast forum to w prostej linii książka, opowieść tworzona na spokojnie.
I jedno i drugie mają swój urok... |
|
 |
Raszelka
 |
Wysłany:
Śro 0:26, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
co innego robić na forum? można robić rózne rzeczy na forum   dyskutowac przedewszystkim nie?
a gra przez neta jest czasami fajna, ale kilimatu sie nie stworzy, grałam kiedys na gg dziwnie sie gra... czy nigdy wiecej? nie wiem. teraz jestem tak zdesperowana ze zagrała bym nawet przez SMSy   |
|
 |
Erwill
 |
Wysłany:
Wto 8:27, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
gra przez net to kicha... tutaj zagrałem pierwszy raz i nigdy więcej.
no ale z drugiej strony co innego robić na forum?
a no tak. to therland ;d |
|
 |
Raszelka
 |
Wysłany:
Wto 0:05, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
Nie każdemu sie podoba ten styl pisania podrecznika, ja mysle ze to spoko pomysł, jest inaczej, a orginalność jest ważna.
a co do żelkowego magnetyzmu i sciągania znajomych to ludź z którym grałam (który zna neuroshime i potrafi ten system dobrze prowadzic) nie bardzo lubi siedziec w necie on w ogóle jest dziwny ja go lubie ale koleś serio ma taki prawdziwy swój świat coś koło tego ze wyjeżdża sobie sam do lasu na dwa tygodnie pod namiot i siedzie w tym lesie wiec raczej sie go tu nie sciagnie
W sumie Ci ludzie co z nimi gram są przeciwnikami gry przez net.
kurde jak ja dawno nie grałam... Czitkit Tobie czesto o tym marudze więc wiesz co ja przezywam  |
|
 |
Cebi
 |
Wysłany:
Sob 0:52, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
Grałem w Neuroshizme ale mi się nie podobała...
nie lubię tych klimatów....
Magia i miecz rządzą..... |
|
 |
Stary wyjadacz belial
 |
Wysłany:
Pią 14:16, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
Neurosa nie dawno dostałem i wg mnie właśnie styl pisania "po ziomalskiemu" jest co tu ukrywać dupny :/
Same słówka nic nie znaczą, ale wnerwia mnie, sposób przekazywania wiedzy przez autora nt jego systemu.
Gość na pytanie co to jest choinka by pewnie odpowiedział:
"Choinka powiadasz? Aaa wiem co to jest choinka dawno temu w Salt Lake mieliśmy takie świecące tegesy, napierdalało się z tego nieźle... Ty jesteś za młody kot, żeby o takie rzeczy pytać. A nie, sorry, to to była haubica nie choinka..." - czyli nagadał sie nagadał jeszcze cię obraża i i tak nie wiesz co to ta pieprzona choinka:D
Za to humor w stylu sztuczki zatytułowanej "Jest zajebiście" mi odpowiada.
Albo opis klasy Handlarza"Nie jesteś jakimś tam śmiesznym akwizytorem z Ohio (strzelam nie pamietam skąd ). Ty jesteś twardym sprzedawcą bojlerów z Teksasu." - to jest ok!
Sam system jest świetny, ładny prosty przejrzysty, realistyczny, ma wiele udoskonaleń, ŚWIETNY SYSTEM "RANIENIA" i WALKI!!!
Ma jednak sporo niedoróbek, które wychodzą przy mojej druzynie raz za razem, bo my uwielbiamy wyprowadzać MG z równowagi robiąc dokładnie co innego niż on chce
Np. powiedzcie mi może, gdzie są ceny pancerzy bośmy siew 5 niedoszukali...
A swoją drogą polecam dokładnie zapisywać to co robicie na sesji, potem zrobić z tego cos w rodzaju filmu podkłądając dzwiek prawdziwej broni (CounterStrike jest dobrym żrodłem) mozna montowac nawet rejestratorem dzwieku windowsa czy movie makerem Zabawa w ogladanie przednia  |
|
 |
Wujek Czikit
 |
Wysłany:
Czw 14:07, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
Rasz ty masz sporo ciekawych znajomych. Wykorzystaj swój żelkowy magnetyzm i ściągnij tu kogo, byśmy mogli zasmakować Neuroshimy. Wtedy obiecuje napisać na jej (Neuroshimy nie Raszelki ) felieton :] |
|
 |
Erwill
 |
Wysłany:
Śro 15:48, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
fakt
całkiem ładny offtop nam sie wychodował
więc powróćmy do neuroshimy
w sumie miło by było w nią zagrac chociaz na forum |
|
 |
Raszelka
 |
Wysłany:
Śro 12:24, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
tak se teraz pomyslałam ze bym przeczytała ten cały podrecznik do DnD...
ładnie ze z dyskusji o Neuroshimie zrobiło się obgadywanie podrecznika do DnD   |
|
 |
Erwill
 |
Wysłany:
Pon 14:25, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
no zapomnielismy o literówkach
osobiscie natknąłem sie na 1  |
|
 |
Raszelka
 |
Wysłany:
Pon 12:15, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
nie czytałam DnD ale słyszałam kilka opini ze nie jest ciekawie pisany... |
|
 |
Marius
 |
Wysłany:
Czw 9:49, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Cytat: |
w przeciwieństwie do suchych linijek teksu z DnD. |
Podręcznik to podręcznik i koniec kropka. Suplementy są pisane trochę luźniejszym językiem - ale moim zdaniem dobrze że nie starali się zrobić ze zbioru zasad jakiejś nudnawej książki, z frazesami typu: waćpanie, jadło, spoczynek, czy mieszek pełen złota . Jest dobzre tak jak jest, a jeżeli można się do czegoś przyczepić to do tłumaczenia |
|
 |