Erwill
 |
Wysłany:
Nie 11:47, 24 Wrz 2006 Temat postu: Prawda o Ghummie |
|
Na początku była ghumma.
Cicha i bezduszna. Będąca panowaniem i ładem kosmosu stworzyła kurczaki na własną podobiznę, Niejedni widzieli w nich jakąś istotę boską, ale bez określonego kształtu. Inni - a tych było więcej - mówili, że to wielka otchłań, pełna sił twórczej i boskich nasieni, jakby jedna masa nie uporządkowana, ciężka i ciemna, mieszanina ziemi, wody, ognia i powietrza.
Ghumma będąc kosmicznym samotnikiem stworzyła Dorsza. Dorsz, coś lub ktoś, to nie pojęte do końca czy to coś lub ten ktoś jest. Jest to cośktoś na podobieństwo gigantycznej ryby z potężnym marmurowo Ghummowym cielskiem. Oczy były Ghummowym tworem będącym oknem na świat prymitywnych istot- ludzi. Dorsz był tak potężny ze skupiał w sobie materie egzystencji wszelkich tworów Ghummy. Kurczaki z uwagi na swą mądrość osiedliły się w centrum- marmurowym pasie egzystencji na między planarnym cielsku. Ghumma będąc siłą i egzystencją nie myliła się w swych tworach. Tak powstały rody: Space Bakłażanów, Chocapicków, Radioaktywnych ziemniaków Piure. Jednak musiał przyjść ten zły dzień gdy Kosmiczne Bakłażany będąc w zmowie z barbarzyńskimi ludami Ziemniaków Piure wykradły plany lepienia człowieka z gliny piór i żółtka. Tak powstały Różowo rodne. Kucyki PONY będące źródłem czystej emanacji zła, Plemię Chockapicków będące jak najbardziej neutralne w pewnym momencie musiało zjednoczyć się z ludami Filcowych Kurczaków, Nie każdy byle cham był do tego zdolny. Tak rozpoczął się proces wielkiej Wulkanizacji.
Wielka Wulkanizacja trwała koło 1000000 lat. Tak formowano Dorsza z którego doszczętnie zmieciono Radioaktywne ziemniaki piure. Wszystkie trafiały na otchłanie Ghummistego uniwersum lepiąc się ze sobą tworząc WIELKĄ RADIOAKTYWNĄ ZAPIEKANKĘ Z ZIEMNIAKÓW. Zapiekanka była niewiele mniejsza od Dorsza, W każdej chwili mogła wybuchnąć. Tak, Tylko złowieszcze różowe twory mogły się na to zdecydować, Wiedziały ze umrą ze zginą, lecz wiedziały też, że zginą wszystkie plemiona Dorsza. Głównie chodziło im o Ghummowe kurczaki będące kulą u nogi kuców. Kuce dopuściły się czynu. ZDETONOWAŁY POTEŻNĄ ZAPIEKANKĘ, która zmiotła ludy Dorsza pozostawiając po sobie pustkę i chaos. Jedynymi istotami które ostały się. Byli, tak, tak tak tak, ci prymitywni ludzie któzi z nikim nie walczyli, uchroniło ich to ze mieszkali w planarnym łączu OKA Dorsza, które zostało nienaruszone. Cząstki kuców, Bakłażanów i Ghummowych kurczaków zostały dosłownie WCIŚNIĘTE w Oko dorsza pod wpływem potężnego wybuchu, a jednak. Cos ostało się. Ludzie zostali naznaczeni Ghummą przez samego Ghummana pana uniwersum który po prostu zasnął podczas okresu wielkiej WULKANIZACJI tak właśnie Dorsz został porzucony samemu sobie. Ludzie czczą Ghummę, to jedyna pierwotna wiara. Jednakże głupota ludzka nie zna granic. Zaadoptowali również Kuce. WOJNA TRWA NADAL. Radioaktywne śmieci po wybuchu uformowały się w potężna gwiazdę. Dziś nazywaną Słońcem. Ku czci tamtych wydarzeń wybudowana została MIĘDZY PLANARNA BAZYLIKA osadzona w małej Metropolii CHWALĘCICACH. Jest to Bazylika poświęcona Ghummanowi a pieczę nad nią sprawuje nikt inny jak Wielki Kosmiczny Chomik jednoczący w sobie materię wszystkich plemion dawnego Dorsza. Z bazyliki można przenieść się na każde miejsce Dorsza. |
|