Grzywa Driolekus

Historia: Driolekus był bardzo znanym tropicielem oraz obłaskiwiaczem bestii. Jego ulubionym gatunkiem były olbrzymie, złotowłose koty - lwy. Ludzie powiadają że spędzał z nimi więcej czasu niż z ludźmi. Jedno zastanawiało wszystkich - nigdy żaden lew nie zaatakował tropiciela. Właściwie to nigdy nie widziano Driolekus w kontaktach z jego wytresowanymi lwami... Zawsze gdy szedł je szkolić znikał na parę godzin, a lwy niczym nie kierowane wykonywały przeróżne triki i sztuczki. Jak to możliwe? Jedni powiadają że to sprawa magii - Driolekus w młodzieńczych latach miał otrzymać od szamana lwi łeb - a właściwie tylko grzywę. Ponoć za każdym razem gdy nakładał na siebię tą maskę przeistaczał sięw lwa...

Wygląd: Grzywa Driolekusa przypomina głowę łba. Właściwie jest to głowa lwa - jednak w środku jest pusta. Można ją wdziać niczym maskę i straszyć nieroztargnięte dzieciaki...

Działanie:
-za każdym razem gdy właściciel nałoży maskę przyjmuje formę lwa (tak jak przy działaniu czaru Polimorfowanie Kogoś. Gdy zdejmie maskę wraca do swej naturalnej postaci.

Poz. czarującego 10, ST rzutu obronnego 16 (podałem gdyby ktoś próbował wciskać maskę na chama Very Happy

)

Łeeee... niepodoba mi się. Coś takiego chyba już w PMP jest tylko ma działanie kompleksowe Very Happy

3-/6

Nic porywającego.

Bez, przesady, przedmiot wydaję się być nowatorski. Pomysł i wykonanie bardzo dobre, ale faktycznie chyba już kirdyś coś takiego widziałem

6+/10

Być może

machnęłem ten artefakt aby was trochę rozruszać (w postingu). Mi też się nie podoba

Wiesz, machnąłeś ten item, tylko dlatego, że zaczęłą cię fascynować likantropia.

A po za tym faktycznie ostatnio coś mało postuje... Sad