Wojna krwi, czyli wieczna walk Piekła z Otchłanią

Jak wiadomo, piekło i otchłań, walczą ze sobą od zaraznia dziejów.
NIe wiadaomo dlaczego, ale żądna ze stron nie moż objąć w tej wojnie prowadzenia, ani wygrać i nie jest to spowodowane tym, że obaj są równie mocnymi wrogami, tylko jakąs siłą, serującą ym wszystkim z góry. No bo w końcu, gdyby jesdna zr stron by wygrała, to na nasz świa wylałą by się fala zła. No cóż, ale gdyby było inaczej, gdyby, wojna krwi była do wygrania, to waszym zdniem, kto by zwycięży, piekło czy otchłań?? Demony czy Diabły?
Oto jest pytanie...

Piekło - schludni oprawcy, tyrani i istoty o dyktatorskich talentach, których zazdrościłby sam Adolf Hitler (przepraszam za skojarzenie). Do tego lepiej zorganizowane. Nie zabijają się nawzajem rzy byle okazji. Zdradzają, szantażują, tortutują, ale nie zabijają. O wiele lepiej jest wykorzystać słabszego niż zjadać...

Piekło- zorganizowana dyktatura okrucieństwo lecz wszystko w ramach litery jakotakiego prawa i ustalonego porządku. A przy czym pogarda i chęć tej oto właśnie władzy

piekło...
wysublimowanie, okrucieństwo lecz nie bezmyślne, skomplikowane plany przewidujące całe milenia w przód

Piekło, jesteśmy co o tego zgodni panowei.
Pozatym, prawo czyni zorganizowanymi i silnymi, co daje im przewagę, nad bratobójczymi demonami. Choć w starciu 2 na jeden, to balor by wygrał, nie piekielny czart, chyba...
Pozatym diabły też się rżną, nawzejem, chyba ktoś nie odrobił zadanie z plugawego mroku...

a wiesz co to znaczy okrucieństwo i chęć władzy ?

kto jak kto ;d ale ja odrobiłem

Oj, erwil, wiemy doskonale, że ty jesteś obeznany w tych sprawwach i jak coś to do ciebie z pyataniami:
"czy grazzt ma dwa penisy?"

Tak, myśle, że tyraniczni władcy są nawet jak by na to nie patrzeć silniejsi od władców otchłani i jest ich aż dziewięciu, a w otchłani, chyba tylko pi,ęciu, co Erwil?

Powiem tak
wśród Arcydiabłów zdarzają się idioci np. Bel którzy widzą tylko koncówke swojego miecza i krew która ich otacza jednak wciąż ten idiota ma ponad 20 intu ;d

piekieł jest 9 warstw ;d a odchłani ? nieskonczona głębia

Demogorgon kontra Asmodeusz... niech pomysle...

Trudno pomyśleć, ale zawsze można użyć wyobraźni.
No cóż, diabły mają nad emonami teoretyczną przewagę, więc jakim cudem Eemouny, są równie silne co one?
MOże zbyt faworyzujemy piekło. W końcu ten chaos musi być kontrolowany, przez największych władców, jak na przykład Orkusa, nieumarłego władacę deomonów. Oni też są mocni i posiadają gigantyczne armie, możę nawet większe niż piekielne kohorty?

Może...

Jednak ciekawi mnie taka koncepcja. Siły dobra napuszczają na siebie Otchłań i Piekło. I choć ich wojna prowadzi do katastrofalnych strat w ludziach na Planie Materialnym to jedna ze stron ulega, a zwycięscy są wykrwawieni. Wówczas rozpoczynają działanie ukrywający się paladyni, niebianie i inne takie, którzy są w pełni mocy. Co wy na taki obieg rzeczy?

wojna krwi nie może się skończyć ani doprowadzić to zmiany układu sił między otchłanią i piekłem wiec ów pomysł raczej bije mi kupą

Walić system, berti - co jesli zrzycze sobie olać Wojnę Krwi? Very Happy

No własnie, pozatym, my tu spekulujemy, co jkaby można to było wygrać?
Tak, myśle, że to co czikit wrzucił, byłoby prawdopodobne, ale wyglądało by trochu inaczej.
Najpierw, pIekło, wygrałboy z Otchłanią(jak wynika z ankiety), ale bardzdo osłabione, po czym, królestwo niebieskie, błekitne odzdiały niebiańskich wojó, zrównały by reszte z ... poprostu by och zdezintegrowali.
Myśle nawet, że samo piekło, bez żadnych strat i ani troche nie osłabione, nie dało by nawet rady, niebiosom.

nie dało by rady

w takim razie czemu nie żyjemy w swiecie paladynów ;]

Człeniu, bo nie każdy czuje powołania, do bycia słygą, dobra i bogów.
Co nie zmienia faktu, że balor, nie ma szans z Solarem, ale to tylko taka mechaniczna wizja.
Jak na mój gust, to obro, może mieć pzewage w tej sprawie.