Aktualne

Ten temat powstał z myślą o pogaduchach o grze, przygodach, ew. zmianach na forum, waszych sugestiach etc.
Piszcie tu jeśli macie pomysły na urozmaicenie przygód a także jesli chcecie sami trochę pomistrzować. Czyli, ogólniej mówiąc tu załatwiamy wszystkie RPG'owe sprawy.

Pytanie takie:
CZY KTOŚ Z WAS CHCIAŁBY ZAGRAĆ MISJĘ INDYWIDUALNĄ?? tj. grałbym z nim sesję sam na sam :p w systemie DnD lub THERLAND (ew. jakimś innym, na specjalne życzenie) i oczywiście inną postacią niż prowadzona aktualnie w Syberii :]. jest ktoś zainteresowany? komu komu sesje bo ide do domu? Very Happy

BUhahahahahahahahaha!!!!!!! ;P ;P ;P !!!!!!
Jeżeli chcesz zary(d)zykować to mogę się stać twoim graczem X)
Nie mam kompletnego pojęcia na temat systemu THERLAND, ale mi to zwisa bo ja bardzo lubie sesje MP vs BG Very Happy

Jakby co mogę ci wysłać postać jeszcze dziś wieczór...

Przejżałem sobie dział zasady i oto moja postać:
<imię> Yxunomay (czyt., ixjunomaj)
<rasa> człowiek
<klasa> Kapłan Trevor'a
<religia> Hellio (that was joke Wink

) Trevor
<osobowość> Dzikie spojrzenie zasiewa strach w oczach niewiernych. Od zawsze fanatyczny wyznawca Trevor'a, nazywa siebie "Posłańcem". Jedynym celem tego zaślepionego gwałciciela, jest pozyskanie coraz to większej rzeszy niewolników dla swego Pana. Jednakże uznaje on zwierzchnictwo mocniejsych od niego. Tylko głęboka auto-dyscyplina pozwala mu nie popaść w szaleństwo, przy posłudze dla boga rzezi. Wszystkich niewiernych traktuje jak śmiertelnych wrogów, a innych wyznawców jak złodzieji i uzurpatorów. Yxunomay uważa się za jedynego, prawdziwego wyznawcę, choć nigdy nie przyznaje się do nienawiści, a jednocześnie zawiści wobec wyższych kapłanów. W kontaktach międzyludzkich, jest bardzo zamknięty w sobie, choć potrafii świetnie przemawiać i jest bardzo ~~charyzmatyczny~~ (dla ludzi dla których nie jest bestią).
<wygląd zewnętrzny> wysoki mężczyzna (1,83 m), ciemne włosy, zawsze krótko ścięte i rozczochrane. Dobrze umięśniony, średniej tuszy (80 kg., wagi). Nosi się raczej mroczno, często łącząc czerń z jaskrawym karmazynem. Jest bardzo przystojny, pociąga kobiety. Brak zarostu, niebieskie oczy, niski, nieco drapieżny głos. Ma dosyć dzikie rysy twarzy.
<preferencje> dobrze włada bronią, posługuje się większością broni dystansowych (ulubiona broń: jednoręczna kusza). Dobrze rokujący kapłan, roztropny, bystry i inteligentny. Bardzo charyzmatyczny, wybitny dyplomata, negocjator - od zawsze potrafił czytać między wersami. Fanatycznie wyznający swego boga. Zdecydowaną wadą Yxunomay'a jest jego porywczość, rozwiązłość, oraz skłonności ku urzywką. Często widziany w towarzystwie kobiet, lubujący się w winie, władzy i pieniądzach. Żadna z znanych ludzkości używek nie jest mu obca. Łatwo go skusić do grzechu, po pijaku jest nadzywczaj szczery.
<historia> Yxunomay pochodzi z nieznanych rodziców. Przygarnęła go z sierocińca bogata rodzina. Szlachcice rozpuszczali go. Jego wychowaniem zajmowali się różni nauczyciele. Jednak, nie było sposobu by zapędzić go do nauki. W wieku 18 lat, zamordował przybranego ojca dla spadku. Nierozgarnięty młokos szybko roztrwonił fortunę, a jego mroczna przeszłość wyszła na jaw razem z długami. Okazało się, że pochodził z "nieczystej rodziny" tzn., związku człowieka z mrocznym człowiekiem. Poprzez nieszczęśliwy zbieg okoliczności wyszło na jaw morderstwo jego ojczyma. Trafił do najtwardzszego więzienia, gdzie przez 10 lat ciężko pracował przy wyobyciu rud żelaza. W między czasie poznał jednego z wyznawców Trevor'a. Ów wyznawca zafascynował młodego mężczyznę swoim bogiem. Yxunomay zamordował go i przywłaszczył jego księge. Wkrótce całe jego ciało pokryło się ranami i bliznami - poprzez samokaleczenie dążył do rozgrzeszenia (wg., wyznawców Trevora, sam fakt że przez 20 lat nie byłeś jednym z wiernych jest grzechem). Pewnego dnia w przypływie demonicznej furii, kilofem zamordował 3 strażników i jakimś cudem udało mu się uciec z kopalni. Wkrótce potem zainteresowała się nim świątynia Trevora. Po jednorocznym okresie próbnym wreszcie uzyskał święcenia. Teraz służy swemu Panu...
(start 21 lat)

O.O
Człowieku jaka ja misje dla tego kiepa wymysle? Very Happy

nie zeby był zły, przeciwnie, ale jak tamim czyms bedziesz grac? Very Happy

wymysle cos, spoczo

Powiedz szczerze, czy setna sesja typu "Spragniony potęgi zaklinacz (mój ulubiony Wink

) paladyn bohater, czy honorny wojownik byłby dla ciebie jakimś wyzwaniem ? Ja stawiam na twój talent w Przygodotworzeniu, i bardzo mnie ciekawi co wymyślisz dla takiej postaci

uwielbiam stereotypowych bohaterów bo mozna z nich cos ciekawego wyciagnąć na przyszłosc. bohater super oryginalny zaraz sie znudzi ;> pozatym, niechce nic mowic ale Twoja postac tesh jest stereotypowa Very Happy

Powiedzmy ... Stereotypem w takiej sytuacji, byłby bardziej jakiś nekromanta, który potem zostaje liczem (UD rules!!!)
Zrobię alternatywną postać w myśl zasady "NIC na SIŁĘ"
PS: Dodałem linka do therlandu na mojej stronicy ;P

<imię> Duerthak
<rasa> ork
<klasa> Kapłan Eridan'a / Druid (jeżeli wieloklasowość wzbroniona to wyłącznie Kapłan)
<religia> Eridan
<osobowość> Znany jest ze swojej szlachetności. W głębi duszy choć bardzo nieufny, udzieliłby pomocy każdemu potrzebującemu. Wobec nieznajomych - oschły, nieprzyjazny, mało mówny. W gronie przyjaciół i współplemieńców, przyjazny, otwarty i nico gadatliwy. Raczej opanowany, choć nie toleruje zła i nienawidzi przeciwników dziczy. Spokój odnajduje w lasach, na stepach. Kocha podróże. Inteligentny, roztropny. Woli towarzystwo drzew, gór oraz zwierząt niż tłum, ale znany jest z tego że nie przepuści żadnych uroczystości. Jest bardzo pamiętliwy i jeżeli ktoś mu się narazi, uraz w jego pamięcia pozostaje na długo - działa to też w drugą stronę - zawsze spłaca długi z nawiązką, może wydawać się nieco naiwny, ale on poprostu ufa swoim znajomym.
<wygląd zewnętrzny> Postawny ork, lat około 30. Całe ręce, oraz dużą część ciała pokrywają święte tatuaże. Nigdy nie ubiera wymyślnych ubrań - zazwyczaj jego garderobę stanowią lniane spodnie i koszula, wełniana kamizelka, skórzane buty, oraz ciężkie jelenie skóry zwisające do kostek jako płaszcz. Koszula, prawie zawsze jest odpięta tak aby ukazywać ogromny symbol Eridana, oraz muskularne ciało.Włosy, odgarnięte są do tyłu i swobodnie układają się na plecach. Zawdsze wspiera się kosturem z kozią czaszką. Przy pasie ma przypięte, przeróżne ziołą mikstury. To czego nie może umocować przy pasie umieszcza w wysłużonej torbie, przewieszinej przez ramię.
<preferncje> Niemal jak każdy ork jest dobrze umięśniony i nieludzko silny. Jednak Duerthak gardzi walką w zwarciu i posługuje się magią objawioną mu przez Eridan'a, oraz pierwotną magią natury. Niezwykła wytrzymałość fizyczna, pozwala mu wyruszać w dalekie wyprawy. Nigdy nie widziano go, bez jego towarzysza - udomowanego wilka, o imieniu Bathard.
<historia> Duerthak, urodził się i wychował w głębokiej dziczy, nazywaj przez orków Morzem Traw. Od urodzenia kształcono go na plemiennego szamana. Jego pasją były liczne wyprawy. W wieku 16 lat wyruszył na trzy miesiące w góry. Napawał się ich pięknem, oraz wędrował do górskich wiosek aby udzielać pomocy jako zielarz. W wieku 20 lat został tzw.: Wędrownym Uzdrowicielem. Podróżował od klanu do klanu, od wioski do wioski i uzdrawiał cierpiących. Kilka lat później wyruszyłw głąb Nieprzemieżonej Kniei w poszukiwaniu leśnych elfów. W czasie wędrówki napotkał rannego wilka, którego wyleczył i nadał mu imię Bathard. Gdy dotarł do osad leśnych elfów, ci przywitali go jak intruza. Stereotyp głupiego, barbażyńskiego orka, szybko przełamał dar mądrości i intelektu jakim obdarzyli go bogowie. Miejscowi druidzi nauczyli go pierwotnej magii. Od nich dowiedział się iż za Nieprzemieżoną Knieją znajdują się całe państwa istot nazywanych ludźmi, niziołkami, krasnoludami. Zafascynowany wiedzą elfów, Duerthak wyruszył na zbadanie tych legendarnych krain. Zaintrygowany opowieściami i wiedziony pragnieniem poznania ów istot, pognały niestrudzonego podróżnika przez Knieję i niebawem dotarł na jej drugi skraj. Co tam zobaczył? Czy spotkał ludzi? O tym leśne elfy już nie wspomniały...

(myślę że nieco ułatwiłem ci robotę, a uważam że ta postać jest nawet lepsza od swej poprzedniczki. Decyzje zostawiam tobie)

zaj*bista postac :] ten ork jest realy good Very Happy

nawet looking good rzekłbym. biorę się za pisanie sesji Very Happy

zamiast pisac nową sesje odpisalbys w starej za shay i za siebie Confused

spoko, zara, nie popędzaj miszcza Very Happy

Ano właśnie co tak rzadko postujesz do Syberii?

no cóz, miałem dyske i egzamin z gejografii, a wczesniej dostep do neta sie sfajczył, wiec wiecie :] postaram sie nadrobic Very Happy

bartl1 cos mnie ciśnie o sesje jak myslicie zlitowac się ?? Very Happy