Plebejusze a BG...

Wysłany: Sob 21:24, 03 Mar 2007

Pewnie dziwi was dlaczego założyłem ten temat.
Otóż doszedłem do wniosku że plebs jest cholernie ważny w DnD np. jako element humorystyczny.
Czego dowodem jest dzisiejsza sesja, Arkanus wystawił przeciw memy potomkowi smoka wojownika który chciał się pojedynkować.
Skończyło się to tak że pozwoliłem ograbić jego ciało chłopowi i uczyniłem go swym giermkiem teraz jego ZBROJNEGO 1 zaciągne w najgłębsze czeluście piekieł Very Happy

Ciekawe jak będzie wyglądał proces szkolenia go na wojownika.

a jakie są wasze przygody z gminem i innymi jontkami

Wysłany: Sob 22:25, 03 Mar 2007

Taaak, jątek, chłopek rozrtopek, ten co się rodzi, by żniwo zbierać i jak może dotchnąć twojego ostrza, to poprostu oganria go aura wszechzadowowlenia.
Lubie plebs Very Happy

Śmieszny??
RAczej tak, z uwagi nma to, jak częśto mogą się stać ofiarą twojej pomyłki, rzucasz kogna, a tu chlast, przez przypdadek 20 ubiłeś...
No, ale z tym giermkiem, to fajny był pomysł, teraz ma kolczuge +2 i mithrilowy miecz długi +2, fajnie że mu dałęś to ograbić Very Happy

Wysłany: Nie 12:51, 04 Mar 2007

Panoooowie! Plebs jest wszakże bardzo ważnym elementem Dnd, aż dziw, że dopiero teraz powstał ten temat.

Ileż było śmiechu na sesji, gdy gracze pytali się jednego dziada o drogę do kopalni. w dalszych wydarzeniach uczestniczyły m.in. krowa, chłop, baba, Antek, pięść mnicha, zwłoki Antka, pogoń, strażnicy, strzała, przebita stopa strażnika, list gonczy Smile

Ehhh... Nie moge się doczekać wizyty BG w mieście, które tak ich teraz kocha Very Happy

Wysłany: Nie 12:54, 04 Mar 2007

Coś czuję ze długo nie wytrzyma... pierwsze lepsze spotkanie z czymś piekielnym i chłopek roztropek pada trupem... ale chyba wiem jak temu zapobiec ;d Tyle ze bede musiał bronić go moimi śmieciami... ale co to dal mnie muhuahahahaha muhuahahaha!!!

A co do plebsu na sesji... fajnie ale nie przywiązuje się do niego zbyt wielkiej wagi i moga sie zdarzyć odważne chłopki ;d

Wysłany: Nie 13:22, 04 Mar 2007

fajnie by było wyszkolić tego chłopka na przedniego woja Very Happy

sporo zabawy i smiechu
alle jak padnie to będzie mniej zabawy więcej śmiechu Very Happy

Wysłany: Nie 17:46, 04 Mar 2007

Acha, czylki go nie kochasz?
No cóż, chłopi, może i są niodzowni, ale raczej, eee, nie przepadam za ich towarzystwem, szczególnie jak bym był drowem czarodziejem Very Happy

Wysłany: Nie 20:42, 04 Mar 2007

myślę że Rizznafein uznał sprawę za zabawną a i sługa się przyda Very Happy

Wysłany: Pon 15:39, 05 Mar 2007

No tak, ale co do chłopw, pamiętajcie, że to oni są plecami wszystkich księstw, królestw, cesartstw itp. w końcu gdyby nie oni, tto byśmu byli biedniejsi, nie było by w karczmach piwa, tylko woda, a zamiast pieczystego na talerzu, to pieczyste biegające po polanie Very Happy

NO, chłpoi są spoko, ale w śrud nich trafiają się i potężni..

Wysłany: Pon 17:29, 05 Mar 2007

Dlatego mimo wszystko chłopów trzeba chronić Very Happy

ale tylko w dużych masach na sztuki to można pomiatać Very Happy

Wysłany: Pon 18:38, 05 Mar 2007

W miastach, to już są mieszczanie, a nie chłopki roztropki.
Niby to nie ma różnicy, ale zauważyłem, że bg, często lepiej traktują ludzi z miasta ja ze wsi...

Wysłany: Pon 18:45, 05 Mar 2007

może to kwestia tego że mieszczaństwo jakieś prawa ma Very Happy

Wysłany: Pon 19:38, 05 Mar 2007

hmm ja bym powiedział

BG

długo nic

i reszta plebsu ;d

Wysłany: Pon 20:38, 05 Mar 2007

skoro tak to ja to ujmę lepiej Very Happy

BG (próżnia) ofiary Very Happy

Wysłany: Wto 16:03, 06 Mar 2007

Heh, przesadzacie, bo chyba zapomnieliście, o potężnych Bnach, co nie?
Arcykapłani różnych religii, potężni Paladyni, co przewodzą krucjatom prseciwko złu, jakimś okultystom, czy coś, masony...
NAwet przecież, głupi zbrojny, mozę byc doświadczony, mieć 6 poziom i dać ostre lańsko 2 poziomowej drużynie, co nie?

Wysłany: Wto 16:07, 06 Mar 2007

dobra dobra

BG a BN to własciwie to samo tylko skrót zalezy od sterowania ;]
a wiec teza wciaz pozostaje bez zmiany ;d