ŚREDNIOMIECZE -> Projekt nowego systemu

Projekt imć Górala umarł, bo olał sobie go jego ojciec...

Teraz dzięki inwencji Bertiego i Jagmina ma szanse znów ożyć.

Berti - twoja kolej, przybliż nam swoją wizję ŚM.

Podczas wojen krzyżowych szala zwycięstwa coraz wyraźniej przechylała się na strone Saladyna.
Widząc swą oczywistą przewagę Wyznawcy Allacha zaatakowali europę.
Zapędzony w kozi róg Papież popełnił samobójstwo podczas oblężenia zamku w którym się ukrywał, pech chciał że do zabicia się użył włóczni przeznaczenia.
Spowodowało to że już kilka minut później odrodził się, tyle że odmieniony.
W jego ciało wstąpił sam lucyfer zstępując na ziemię.
Dzięki swojej mocy bez trudu odparł natarcie wojsk Saladyna, i zabrał się za zbieranie pomagierów
Zamienił większosć krzyżowców w pomioty piekieł.
Ich ciała zostały opanowane przez demony, a dusze zesłane na wieczne męki do piekieł.
Gdy Lucyfer zebrał przy swoim boku potężne demony otworzył pełne przejście z piekła na ziemie.
Zbierając armie najsilniejsze demony Nazwał swymi oczyma i rozesłał je w różne strony świata w poszukiwaniu świętych relikwii.
Bo jak na ironie tylko relikty chrześcijan mogły mu zapewnić pełną moc poza piekłem.
Zlęknieni ostatni chrześcijanie zebrali się na obszarach granicznych Polski i Prus.
Tam stosunkowo spokojnie co potężniejszy kapłanie mogli pracować.
Tak minęło 10 lat, z potęgi Arabów niezostało wiele bronili się tylko w Jerozolimie i Damaszku.
A i te tereny były zagrożone.
Gdy po długich żmudnych pracach chrześcijańscy kapłani odkryli sposób na użycie relikwii do walki.
Po burzliwych naradach postanowili podzielić się swym sukcesem z Arabami.

I w ten sposób rozpoczyna się wyścig z czasem.
Kto zdobędzie wszystkie relikwie i połączy ich moc zbawi lub zniszczy świat.

Mam nadzieję że ta płytka historia ma jakiś ciag dalszy a raczej rozwinęcie? Po przeczytaniu już mam conajmniej 3 przygody w głowie więc pomysł ma potencjał ale wydaje mi się znajomy. Lepij na wstepie przyznajcie na czym się wzorowaliście to może unikniemy bezpośredniuch analogii. Jakby co macie we mnie sojusznika, nie po to studiowałem kulture średniowiecza by o niej zapomnieć. Więc co dalej? Twisted Evil

Pomysł dosyć luźno nawiązuje do dziecka Górala... on to widział tak - Arabowie vs Chrześcijanie vs Demony a tutaj mamy Dobro i Zło...
Tylko jeden mankament - samobójstwo papieża? Hmm...hmm...

to samobójstwo papieża fakt naciągane ale pamiętajmy że nie każdy papież był takim całkowitym wzorem cnót
i fakt zależało mi na nawiązaniu do tego co wymyślił góral
poza tym wybaczcie lecz pisałem to bez większej weny raczej na poczekaniu
moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina

Owszem samobójstwo i to do tego papierza jest naciągane ale pasuje do tego co się stało dalej. Oby wiecej takich spontanicznych pomysłów a może coś z tego wyjdzie. Powiedzcie mi tylko na ile ma to być fantasy a na ile nie? Może macie własną koncepcje co do konwencji? Już znaczynam pracować nad szlifowaniem tego diamentu tylko dajcie mi więcej materiału i narzędzi. Swego czasu stworzyłem pare systemów magii opartych lub nie na konkretnych mechanikach więc może i to się przyda. Mama npa taką magie bardzo rzeczywistą i tajemniczą pasujacą jak ulałe do klimatu. A i jak bardzo chcecie szokować czy może wolicie (roz)bawić? Twisted Evil

wydaje mnie sie że magia powinna nie być jakoś zbyt potężna
ewentualnie naprawdę potężne przedmioty magiczne
ale jak wyjaśnić pojawienie się magii? chyba mam pomysł
mianowicie jest to efekt działania relikwii to moc relikwii jest w czarach
i relikwie gdy są w posiadaniu dobrze znającego sie na magi człeka mogą stać sie śmiertelnie niebezpieczna bronią

co od fikcji... myśle że stosunek fikcji do prawdy 50/50 będzie odpowiedni
nie chciał bym by wyszła z tego baśń ale też nie chciał bym przesady realizmu

i w relikwiach widział bym rodzaj "bateri" dających moc magi ludzi i jednoczesnie cos w rodzaju epickich artefaktów w DnD

Jednak wychodziłoby na to, że kazdy "mag" w drużynie musioałby zdobyć takową relikwię lub posiadać ją na starcie a to już destabilizuje równowagę gry. Nie mniej pomysł z relikwiami jest dośc słabo wykożystywany wiec może się przyjąć. Ja jednak inaczej tłumaczyłem sobie tzw. "magię realną". Do jej czynienia nie trzeba energii z czegoś lub kogoś a tylko sposobności. Wytłumaczę wam to innym razem. Teraz chciałbym się dowiedzieć jak najwięcej by móc dalej działać. Opisujcie wszystko po łebkach bez szczegółów mechanicznych. Najważniejsza będzie ciekawa historia. Twisted Evil

Więc uroiło mi sie cos takiego w głowie oczywiście mam szczere wątpliwości do tego pomysłu ale spróbować niezaszkodzi

Powidzmy że istnieje starożytne miasto gdzieś w afryce
w tym mieście czas zapętla się i trwa tu niekończąca sie walka dobra i zła i tylko człowiek może przeważyć szale zwycięstwa na którąś ze stron ale z koleji do tego potrzebuje relikwii
co wy na to?
wiem że to troche(ee mocno?!) przesadzone ale może coś sie z tego wspólnie zrobi

Ja jestem za tym by nie było czarodziejów w ścisłym tego słowa znaczeniu. Tylko kapłani - korzystając z piekielnych mocy demonów ludzie mogą zostać demonologami lub odwołać się do mocy Boga, który by dać ludzkości szanse w walce ze ZŁEM obdarował swych kapłanów cząstką swej potęgi. I w ten sposób mamy dwie "szkoły magii" jeśli popatrzeć na to mechanicznie...

czikit chyba ma racje ...
nie pomyślałem o tym przyznać się muszę

Przeczytałem pomysł bartla - jest orginalny, ale wymaga dużo roboty. Co do magii:
-można by wprowadzić pogańskie ludy celtów, wilkołaczykych Neurów zamieskzujące rejon podlasia, dziedziców starożytnych Sumerów, mrocznych czarnoksiężników Voo Doo z jamajki, szamanów eskimosów itd., itp...

oczywiście że można
nie mówie że musimy sie ograniczać tylko do 2-3 nacji
powiadam IM WIĘCEJ TYM LEPIEJ!

To i ja się wtrące do projektu, byłbym też za dodaniem alchemii, mistycznej sztuki której adepci są pożadani przez siły Lucyfea

owszem jest to myśl dobra Very Happy

ale panowie to są narazie plany Very Happy

nie przesadzajmy z nimi bo sie skończy tak jak ze średniomieczem górala Very Happy