Forum THERLAND - fantasy Role-Playing Game Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 [DnD] Syberia Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Maea
Ghummowy Akolita
Ghummowy Akolita



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 115 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: z domu ^^" XD

PostWysłany: Śro 20:13, 02 Lis 2005 Powrót do góry

Shay

Zaraz zamarznę... Ale pamiętaj po co tu przybyłaś, Shay... Aust gdyby nie ty byłabym w całkiem innym miejscu...
Z niezadowoloną miną kroczyła przed siebie. Od czasu do czasu mierzyła dwóch nowych towarzyszy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Śro 21:39, 02 Lis 2005 Powrót do góry

Wędrujecie.
Jest późna jesień. Idziecie głównym traktem - kamienną, podniszczoną od lodu drogą pokrytą chlapą. Wokół was szarawa biel, parę mizernych zasp. W oddali, w dolinie po prawej majaczy zagajnik. Ciemnozielone gałęzie sosenek uginają się pod niewielkimi kupkami śniegu. Po lewej część bieli ustąpiła miejsca ciemnemu brązowi. Ostatnie dni jesieni są nadwyraz ciepłe. To zwiastuje ciężką zimę.
O ile krasnoludzka pamięć nie myliła wojownika to za góra dwie godziny, przed zmrokiem powinni dojść do osady Khard. Może uda im się wypytał o sytuacje na froncie? Kto wie co mogło się ostatnio stać?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Śro 21:58, 02 Lis 2005 Powrót do góry

Krogal


-Zbliżamy się do Khard. Wiem co nieco o tej osadzie... Głównie utrzymują się z drobnego handlu- w końcu podrużujemy jednym z traktów kupieckich. Roi się tam od kłusowników, awanturników i oprychów. Radzę wam poprawić rzemienie od sakiewek.... Słowa Krogala niczym miecz przecięły ciszę. Od czasu do czasu krasnolud bacznie się oglądał i miał szczerą nadzieje iż zdążą przed zmrokiem do mieściny.Podróż przez drogi północy jest niezbezpieczna za dnia, a po zmroku to istne samobójstwo.... niech Fharlanghn ma nas w swojej opiece


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maea
Ghummowy Akolita
Ghummowy Akolita



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 115 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: z domu ^^" XD

PostWysłany: Śro 22:59, 02 Lis 2005 Powrót do góry

Shay

Shay, zacznij przyzwyczajać się do ich towarzystwa... Trochę będziesz musiała z nimi poprzebywać... Kto wie co się wydarzy...? Olmsie... Trzymaj mnie w swej opiece...
-Czyżbyś się bał ciemności? -spytała złośliwie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yugi_Muto
Wyznawca Ghummana
Wyznawca Ghummana



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 14:18, 03 Lis 2005 Powrót do góry

Forest:

Uśmiechnął się.Mam nadzieję, że nie będe musiał nikogo karać za dotknięcie mojej sakwy.
- Kto ma się bać ciemności Shay? - spytał usmiechając się

=============
[Jeśli on pisze pochyłymi to myśli a nie mówi Razz] - chyba Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maea
Ghummowy Akolita
Ghummowy Akolita



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 115 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: z domu ^^" XD

PostWysłany: Czw 15:44, 03 Lis 2005 Powrót do góry

Shay

Odwróciła się w kierunku Foresta. Uśmiechnęła się i zmróżyła lekko oczy.
-Czyżbyś nie zauwarzył jak nasz mały towarzysz ogląda się nerwowo?

>> Uważasz, że ona jest na tyle głupia, aby się nie skapnąć o co chodzi? Very HappyD <<


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Czw 17:06, 03 Lis 2005 Powrót do góry

Krogal


-Pchi... myslicie, że JA boje się CIEMNOŚCI? Dobre sobie, he he he. -krasnolud zaczął się śmiać, po czym odchrząknął i dalej maszerował wraz z grupą. Ja Krogal mam bać się ciemności... Po prostu lubię wiedzieć co właśnie wyskoczyło mi przed ostrze toporu. Gdzie ten cholerny obóz... Krasnolud wyjął coś płaskiego, tekstura przypominającą posklejane trociny i zaczął chrupać. (dla nie wtajemniczonych tak wyglądają krasnoludzkie suchary) Jeden suchareczek, odrobina słoninki, mmm pycha Krogal z pełną gębą pieczywa wymamrotał:
-Ma ktos ochotę na sucharka ze słoninką? Mniam - i zaczął machać kawałkami prowiantu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yugi_Muto
Wyznawca Ghummana
Wyznawca Ghummana



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 21:24, 03 Lis 2005 Powrót do góry

Forest:

- Nie dzięki - powiedział Forest patrząc z obrzydzeniem na suchara. Jak to można jeść?
I z ociąganiem zaczął wypatrywać obozu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Czw 22:08, 03 Lis 2005 Powrót do góry

Nim nastał wieczór weszliście do wsi Khard.
Mieścina była niewielka, wszystkie budynki z wyjątkiem świątyni zbudowano z drewna, którego było w okolicy pod dostatkiem, mijaliście wszak niewielki zagajnik do którego odchodziła tuż przed wsią ścieżynka. W oczy rzucili wam się luddzy kupcy wypakowujący swe towary z karawany. Całego procederu doglądał odziany w wygodną kurtkę niziołek. Niejaka Maria prowadzi tu lichą gospodę. Jedyny budynek, jaki budzić może podziw to kamienna świątynia Moradina. W centrum osady stała kapliczka poświęcona Fharlanghn'owi. Jakiś podróżnik gorliwie się przy niej modlił. Po osadzie kręciło się sporo osób, w więkrzości krasnoludów. Te co bardziej obeznane z sytuacją polityczną patrzyły z nieukrywaną niechęcią na elfy. Tu jednak jest spokojnie, a życie toczy się powoli. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego co dzieje się daleko na Północnych Rubierzach. Mało kto, nielicząc kupców i wojowników. Dla jednych wojna oznacza szansę na szybki zarobek połączoną ze sporym ryzykiem. Dla drugich możliwość wypełnienia obowiązku, zdobycia pieniędzy lub po prostu pomordowania. Słuszne okazały się słowa Krogala. W osadzie wiele było typów z jakimi nie chciałoby się spodkać sam na sam w ciemnej uliczce. Osoby zgarbione, szczelnie zakrywające twarze kapturami i szalami. Pozaznaczani bliznami opryszkowie patrzący na każdego jak na ofiarę do złupienia czy bandyci, których tu nie dosięgała sprawiedliwośc - którz by się przecież martwił o Khard? Od razu widać, że spokój w wiosce jest tylko pozorny. Widać to w oczach prostych ludzi. W oczach kobiet, lękliwie zabierających swe dzieci z drogi uzbrojonych obcych. Widać to w oczach żebraków, chowających się szybko za jakimkolwiek budynkiem... ta osada nie zazna pokoju...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MaUpiSZoN
Praktykujący Klecha
Praktykujący Klecha



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 22:21, 03 Lis 2005 Powrót do góry

Kha'sh

Kha'sh odwzajemniał każde spojrzenie w jego kierunku. W przeciwieństwie jednak do opryszków to co możnaby wyczytać z jego wyrazu twarzy brzmiało mniejwięcej tak: "Zbilż się do mnie na pół metra, a rozsmaruje cie na ścianie świątyni" (ręka, noga, mózg na ścianie ;>).
-Chodźmy do tej gospody! - wskazał ręką na szyld głoszący "U Marii" przedstwiający miskę strawy. Półork niepotrafił czytać, ale pismo obrazkowe w zupełności mu odpowiadało.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Pią 16:06, 04 Lis 2005 Powrót do góry

Krogal


Popieram. Szliśmy cały dzień i przydałoby się nam wygrzać strudzone kości przy kominku. Tutejsze piwo, to zapewne mętna szczyna w porównaniu z piwem mojego dziada. (tutaj na Syberii kłótnie o jakość miejscowego piwa, nie rzadko kończły się na małych potyczkach, a prawie zawsze burdą w taniej knajpie). Krogal odetchnął widząc masywne, choć surowe mury świątyni Moradina. Zapewne nie jeden z bloków pochodził z jego kamieniołomu. Kamień i jego obróbka były pasją krasnoluda. (oczywiście gdy nie zaprawiał się w boju, ćwicząc wraz ze swoim gladiatorem) Ponura dziura, najchętniej ominąłbym ją szerokim łukiem Krogal jednak wiedział, że pobyt w tej mieścinie będzie dłuższy niż kilka minut, i tak samo, że każdy kto wchodzi w towarzystwie elfów do tej wsi, może z niej wyjść bez głowy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Pią 16:19, 04 Lis 2005 Powrót do góry

W gospodzie, mimo chłodu za zewnątrz panował zaduch. Wszędzie unosił się smród ciał, które żadko miały kontakt z wodą. Niemal każdy stolik zajęty, a te niezajęte prędziej można nazwać "rozwalającym się pniem" niż stolikiem. Mimo to krasnoludzica za szynkiem wydawała się zadowolona. Czego nie można było powiedzieć o dwujce gnomów jaka siedziała w kącie i uważnie obserwowała towarzystwo złożone z półorków, orków, krasnoludów, gnolli oraz sporej maści istot jakich weryfikacja może z początku sprawić problem...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yugi_Muto
Wyznawca Ghummana
Wyznawca Ghummana



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pią 17:45, 04 Lis 2005 Powrót do góry

Forest:

- Mam ochotę na walkę - szepnął do Shay usmiechając sie i patrząc z obrzydzeniem na tych co siedzieli w knajpie, siadając do kawałka rozpadającego sie pnia.
- Co za smród - powiedział nie obawaiając się komentarzy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Pią 21:09, 04 Lis 2005 Powrót do góry

Forest poczuł, że ktoś go popycha. Shay zauważyłaś, że kilka krasnoludów i półorków, niewyglądających najlepiej okrązyła was. Gnomy w rogu poruszyły się niespokojnie szykując się do wyjścia ze speluny. Maria westchnęła z rezygnacją i schowała kufle pod szynk. Paru gości uśmiechnęło się obleśnie.
-Coś ci się nie podoba gładkolicy? - do Foresta podszedł ork z sztyletem za pasem. - Co u was wszystko pachnie, ha?! Macie pachnące domki, speluny, kobity, pachnące kwiatkami gówno... - wyłamywane palce orka wydały niemile kojarzący sie dźwięk. Kojarzący się z łamaniem karku. Ork posłał ukradkwoe spojrzenie swoim towarzyszom okrążającym elfa. Gnomy szybko opuściły przybytek. Znudzeni goście nagle się ożywili.
Zaraz się zacznie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Pią 21:30, 04 Lis 2005 Powrót do góry

Krogal


-Panowie, panowie spokojnie. Czyż nie widzicie, że to tylko młodzieniaszek, który ma jeszcze mleko pod nosem? Lepiej nalejcie nam trochę waszego piwa! He, słyszałem że jest najlepsze w promieniu 50 mil... Cholera, co ten tropiciel sobie wyobraża. Nie mamy czasu na burdy z tymi obszczymurami Krogal stara się uspokoić rozjuszonych napastników (Dyplomacja mod.0)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)