Forum THERLAND - fantasy Role-Playing Game Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 [DnD] Syberia Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Yugi_Muto
Wyznawca Ghummana
Wyznawca Ghummana



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 12:09, 05 Lis 2005 Powrót do góry

Forest:

Bez komenatrza jeden strzał i już po nich. Musimy sie uwijać
- Coś mi sięchyba przesłyszało - powiedział do orka
- Przepraszam że powiedziałem że tu śmierdzi bo ten smród pochodzi od Ciebie - powiedział spokojnym tonem trzymając dłoń na rękojeści miecza.
- Czasam warto się umyć..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MaUpiSZoN
Praktykujący Klecha
Praktykujący Klecha



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 13:10, 05 Lis 2005 Powrót do góry

Kha'sh

Kha'sh szybkim krokiem podszedł do orka i nim ten zdąrzył zareagować przydzwonił mu pięścią w twarz. Nie czekając na reakcję cofnął się o krok i wyciągnął topór uważnie obserwując przeciwników.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yugi_Muto
Wyznawca Ghummana
Wyznawca Ghummana



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 21:43, 05 Lis 2005 Powrót do góry

Forest:

Siedząc caly czas na miejscu i trzyamjac reke na rekojesci miecza powiedzial spokojnie:
- Dobra robota Kha'shu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Pon 16:24, 07 Lis 2005 Powrót do góry

Ork zawył i chwycił się na pysk. Zrobił kilka chwiejncyh kroków. To wystarczyło reszcie - 2 orki i 2 krasnoludy z jego bandy dobyły sztyletów. Zielonoskórzy stanęli na przeciwko Kha'sha, ale żaden nie ruszył do ataku. Jeden z krasnoludów z gardłowym przekleństwem cisnął w Foresta drewnianym krzesłem, a drugi pochylił się i ściskając nóż, oczekiwał na rozwój sytuacji.
Drewniane krzesło pomknęło nad głowami poruszonych gości i z trzaskiem rozbiło się o podłogę - elfia zręczność tropiciela dały o sobie znać, Forest z łatwością uniknął trafienia pociskiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yugi_Muto
Wyznawca Ghummana
Wyznawca Ghummana



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pon 17:10, 07 Lis 2005 Powrót do góry

Forest:

- Słuchaj panie Krasnoludzie. Jeśli chcecie to załatwić szybciej i sprawniej to wyjdźmy z tego pomieszczenia, a nie będziemy narażali gości którze niewinnie tu sobie siedzą - powiedział i popatrzył się na krasnoluda.
- Więc jak? Wychodzimy?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Pon 19:14, 07 Lis 2005 Powrót do góry

Uderzony przez Kha'sha herszt bandy wytarł krew spod nosa. Był wściekły.
-Zabić! - wysyczał.
Wieśniak przy szynku oznajmił, że "daje 5 miedziaków na półorka".
Ork wyciągnął swój sztylet i splunął krwawą śliną. W jego oczach płonął gniew.

[porządek inicjatywy: Forest, herszt orków, Krogal, Kha'sh, 2 orkowie, Shay, 2 krasnoludy. Marius jako TDD - tymczasowy dowódca drużyny (potem ustalicie sobie stałego) może pisać równierz pozakolejnością, ale tylko to co mówi jego postać, np. "- Kha'sh, pomóż elfce!" etc.]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yugi_Muto
Wyznawca Ghummana
Wyznawca Ghummana



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pon 20:55, 07 Lis 2005 Powrót do góry

Forest:

Oddalam się na taką odległość gdzie mnie żaden z nich nie dorwie i strzelam z łuku w łeb orka którego uderzył wcześniej Kha'sh.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Wto 16:17, 08 Lis 2005 Powrót do góry

Ork krzyknął, ale nie zdąrzył się uchylić. Strzała wbiła się w jego ramię. Krew trysnęła z przebitej żyły, herszt bandy wrzasnął i upadł na kolana. Zaczął charczeć. Chcycił wystającą z ramienia lotkę i nieludzko wyjąc wyciągnąął ją z ramienia...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Wto 16:31, 08 Lis 2005 Powrót do góry

Krogal


Zlokalizował najbliższego z wrogów, i wymierzył silny cios. Topór z świstem przeleciał znad prawego ramienia krasnoluda w kierunku wroga.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Wto 16:39, 08 Lis 2005 Powrót do góry

... i wbił się w jednego z orków. Zaskoczony bandyta zawył krótko i upadł na podłogę. Topór wbił się w ciało przeciwnika niemal po obuch. Ciałem stwora przez chwile rzucały konwulsję a z jego rozartego w grymasie bólu pyska sączyła się krew. Zaraz jednak zamarł. Nie trzeba było poprawiać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MaUpiSZoN
Praktykujący Klecha
Praktykujący Klecha



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Wto 16:49, 08 Lis 2005 Powrót do góry

Kha'sh

Kha'sh podbiegł truchtem do klęczącego herszta bandy i machnął toporem celując w łeb. "Na Korda...".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Wto 17:04, 08 Lis 2005 Powrót do góry

Wielki topór półorka przecinając powietrze spadł na kark orka, który nawet nie zdawał sobie z tego sprawy. Dało się słyszeć uderzenie a potem odrąbany tuż przy szczęce łeb herszta potoczył się po podłodze aż pod ścianę. Z szyi trysnęła krew, a ork zaczął wierzgać nogami. Dopiero drugi cios uspokoił stwora.

Ostatni pozostały przy życiu ork spojrzał najpierw na stygnące ciało towarzysza a potem na rzucane spazmami zwłoki herszta. I zbladł. Za nic mając poczucie honoru upuścił sztylet i zaczął biec ku wyjściu... jednak jego droga, przebiegała blisko Krogala. Zbyt blisko. Krasnolud błyskawicznie się odwócił i machnął toporem niemal rozcinając ciało przerażonego bandyty na pół. Ork zawył, zakrztusił się czymś i zakręcił. Starał się dłońmi powstrzymać wylewanie się wnętrzności z rozciętego brzucha. Udadł i zaczął drapać podłogę.
-Paskudny widok - ocenił jeden z wiesniaków.
Krogal litościwie dobił wroga.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Wto 21:19, 08 Lis 2005 Powrót do góry

[przejmuje postać maei - Shay, prawdopodobnie dziewoja niema Neta w związku z czym oddam jej postac, gdy sie zgłosi :] ]

Shay

Elfka ztłumiła okrzyk. Brutalna walka to niebyło to do czego była przyzwyczajona. Widząc orków umierających na podłodze karczmy i swych własnych towarzyszy z zimną krwią zadających śmierć i ból cofnęła się o kilka kroków i oparła się o ścianę. "Muszę się przełemać" pomyślał wbrew sobie i sięgnęła po swą kuszę przewieszoną przez ramię... ale nawet nie zdąrzyła naciągnąć cięciwy. Uczoną ją walczyć, a nie zabijać...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Śro 15:40, 09 Lis 2005 Powrót do góry

Czarnobrody krasnolud zauważył zachowanie Shay i stwierdził, że może je wykorzystać. Kiwnął do swego siwego towarzysza i razem podbiegli do elfki. Nim dziewczyna zdąrzyła cokolwiek zrobić jeden z napastników chwycił ją i przyłorzył sztylet do jej gardła. Drugi z napastników staną przy towarzyszu i wycelował ostrze broni w pierś elfki.
-Nieruszać się, albo mała rozstanie się z bebechami - powiedział uważnie lustrując okolicę - Odstąpcie nam drzwi - spojrzał na Kha'sha i Krogala, którzy stali tuż przy wyjściu - Powoli. A wszyscy będziemy zadowoleni... Opuść łuk mości elfie!
Zdajecie sobie sprawę, że jeżeli zabijecie jednego z napastników, drugi zabije Shay...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Śro 17:09, 09 Lis 2005 Powrót do góry

Krogal


Powoli przypiął topór do pasa i wyciągnął kuszę. Bełt trzymał w pogotowiu, ale broń była opuszczona ku ziemi. Cholera, jeżeli te zacharczane, siwobrodska, myślą iż mogą stawiać warunki są w błędzie
-Puszczaj Elfkę zapluty sukinsynu, albo zrobie ci trzeci oczodoł!!!- ryknął zazwyczaj spokojny i raczej dobrze się wyrażający wojownik. Wiedział iż z chamem trzeba po chamsku. W tym momencie uniósł kuszę i załadował bełt. Celował między oczy krasnoludowi, który trzymał Shay.
Krogal próbuje zastraszyć krasnoludy (mod. 0)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)