Forum THERLAND - fantasy Role-Playing Game Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 [DnD 3.0] Obrońcy Zielonego Grodu Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Nie 11:06, 10 Gru 2006 Powrót do góry

Cały widoczny świat przykryła gęsta, biała, nieprzenikliwa kołdra. Mgła utradniała podróż. Co chwilę dało się słyszeć siarczyste przekleństwo Holga, Diego raz po raz dostawał mini napadów furii, kiedy to potykali się sterczące konary starego lasu. Tylko Caleb skoncentrował się na poszukiwaniu ścieżyny i jako-tako udawało mu się omijać zdradliwych korzeni. Po dobrym kwadransie od zanużonie się w bór spowity mgłą, Caleb natrafił wreszcie na niezbyt uczęszczaną ścieżynę. Trawa powoli już zakrywała wydeptaną ziemię - cały "trakt" usiany był powalonymi pniami. Poszukiwacze przygód udali się tą drogą wg. zaleceń Sean'a.

Po paru godzinach, iglasty bor powoli zamieniał się w liściastą puszczę. Musi być to starsza część lasu, niezwykle dziewicza. Co jakiś czas można było odnaleźć szczątki świeżo pożartych zwierząt. Tylko nieliczne snopy światła przebijały się przez sklepienie, które stworzyły wiekowe dęby, buki i jesiony...

Zgodnie z tym co mówił młodzian, ścieżka - a właściwie przerzedzenie w lesie doprowadziło ich do parowu. Był on głeboki na kilka metrów. Z jego piaskowych ścian, sterczały złowrogie korzenie. Tuż przy wejściu do jaru nabazgrano jakiś symbol. Był on zakrzepnięty i stary - namalowany prawdopobnie czerwoną farbą. Nie przybrał on - charakterystycznej dla zakrzepłej krwi - brunatnej barwy...

Mimowolnie trójka poszukiwaczy wzdrygnęła się. Wąwóz zapraszał ziejącą ciemnościa....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 12:53, 10 Gru 2006 Powrót do góry

Holg rozglądnął się i powiedział
-I chu* będzie co ma być.
po czym wparował pełną szarżą do parowu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Pon 16:21, 11 Gru 2006 Powrót do góry

Caleb przez całą drogę sprawiał wrażenie pewnego siebie. I tak też było. Zdecydowanie bardziej bał się tego co widzi, niż tego co jest ukryte, tak na przekór. A że widział tylko drzewa, mgłę, jakieś symbole a nie żadnych barbarzyńców z toporami stwierdził, że jakoś będzie. Choć poniekąd udzieliła mu się atmosfera wszechobecnego napięcia. Tak czy inaczej idzie sobie pustym parowem w otoczeniu dwóch goryli... co może pójść źle?
Idąc za przykładem Holga ruszył prosto do parowu. Postanowił nie zastanawiać się jakiż to afekt ma półrok to męskich narządów rozrodczych...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Śro 19:07, 13 Gru 2006 Powrót do góry

Diego splunął przed wejściem i poprawił plecak. Parów powoli zagłebiał się. Coraz mniej promieni słonecznych docierało do jego dna. Gdy zdawał się że ziemne sklepienie nad poszukiwaczami pprzygód ma się zamknąć, tunel ponownie zaczął wieść w góre. Po parunastu minutach wreszcie udało się wam przejśc na drugą stonę...

Las był tam znacznie żedszy. W około ćwierkały ptaki, gdzieś na sośnie wesoło stukał dzięcioł. Ściółka leśna gęsto pokryta była mchem. Na gołym kamieniu wygrzewala się jaszczurka. Parenaście metrów od wejścia do parowu zaczynała się ściana młodego brzozowego gaju. Od strony młodnika dało się wyczuć delikatną kwiecistą woń. Mgła całkowicie ustała, na nieboskłonie nie widać żadnej chmurki... Caleb nawet przez chwile pozałował że nie wziął piknikowego koszyka i parunastu (no może parędziesiąt biorąc poprawkę na półorczego kamrata i Diego) kanapeczek...

Zgajnik zapraszał....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Śro 20:41, 13 Gru 2006 Powrót do góry

Caleb złożył dłonie, spojrzał z ukosa na zagajnik i spojrzał nań błyszczącymi oczyma.
-Ehhhh... - westchnął z rozmarzeniem tęskniąc tylko za jurnymi driadami i ewentualnie jakimś szlachcicem z sakwami przy pasie i butelką w ręce...
Płynnym krokiem ruszył ku zagajnikowi. Czas zdawał się spowolnić swój bieg. Caleb biegł ku zagajnikowi wśród błyszczących motylków, płatków kwiecia unoszonych przez wiatr, śpiewu ptaków i skoku zajączków.
Zatrzymał się. Płatki i zajączki wróciły na swoje miejsce.
popatrzył podejrzliwie na las.
-Skoro jest tu tak pięknie czemu niema tu żadnej nimfy czy driady? Albo hasających jednorożców? - brak jednorożców zachwiał całe wyobrażenie gnoma na temat idealnych lasów. Coś tu się nie zgadza... - Hm... nawet nie widzę tutaj wiewióreczek!?!? Nie!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Wto 17:49, 19 Gru 2006 Powrót do góry

Nie zważając na górnolotne wywody gnom, Diego i Holg zanurzyli się w gaj. Mech był nienaturalnie ciepły, nieopodal szemrzał strumień. Caleb zauważył nieco głebiek w lesie jelenia, który dumnie prężąc pierś wpatrywał się w trójkę przybyszów. W jego spojrzeniu czuć było odwagę i dumę, jednak zwierzę niewykazywało najmniejszych przejawów agresji..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 19:54, 19 Gru 2006 Powrót do góry

Holg spoglądał na każde napotkane stworzenie jak na potencjalną ofiarę.
-Ciekawe jakby smakował w sosie z tych grzybków które mijaliśmy 70metrów temu-zastanawiał się holg.
patrząc na jelenia.
Te rozmyślania i perspektywa kontaktu z druidami nie współgrały ze sobą więc holg przyspieszył


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Czw 13:13, 21 Gru 2006 Powrót do góry

Caleb wydął wargi i wydał przemiły dźwięk imitujcy pierdzenie będący głęboko zakorzeniony w tradycji krasnoludów i gnomów symbolem lekce sobie ważenia podziwianego zjawiska. W tm wypadku podziwianym zjawiskiem był Diego i Holg.
Ruszył jednak za nimi...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Sob 11:28, 23 Gru 2006 Powrót do góry

Gdy tylko Holg ruszył z miejsca jeleń obrzucił go gniewnym spojrzeniem. Jak to przystało na mężnych wojów, reszta nie zlękła się zwierzęcia i ruszyła za Holgiem. Gdy dystans między poszukiwaczami przygód skrocił się do parunastu kroków, jeleń zarył kopytem w ziemie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Nie 21:10, 24 Gru 2006 Powrót do góry

-Hm. - oznajmił Caleb udając, że z przestrachem nie zerka na jelenia. - Sean mówił, że nic nam się nie stanie, czy mi się przesłyszało?
Dreptał niepewnie za towarzyszami na miękkim ciepłym mchu, który teraz zaczynał się mu kojarzyć z paskudnymi winoroślami jakie oplatają i dusza nieostrożnych wędrowców... Patrzył to na mech (obawiając się czy nie zamieni się w bluszcz i nie uchwyci jego nóg, notabene, że nie nosi butów...), to na towarzyszy, to na jelenia...
-Panowie, gdy ten pocieszny stworek nas zaatakuje po prostu zejdźmy mu z drogi, dobra? Bo zjedzenie go, HOLG, może wywołać gniew drzewofilów...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 23:53, 24 Gru 2006 Powrót do góry

-Masz rację-odparł pół ork.
-Ale gdyby zaatakował nas pierwszy? w końcu też jesteśmy naturalni!-powiedział Holg rzucając groźne spojrzenia jeleniowi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Wto 20:01, 02 Sty 2007 Powrót do góry

Jeleń dziwnie przekrzywił poroże. Wokoła dało się wyczuć przepływ pierwotnej, naturalnej energi. Rogi zwierza powoli zaczęły się cofać. Sierć w zastrasającym tempie zanikała, a rogacz szybko stanął na tylnych nogach. Jeleń przybrał formę mężczyzny - elfa, odzianego w skórzany pancerz, na szyi którego pobłyskuje amulet. Wokoło jego głowy nerwowo krąży dziwny - zapewne magiczny kamień. Tuż przy pasie - elf- przypięty posiadał sejmitar. Wyryte na nim runy, delikatnie pulsowały magiczną energią. Jednocześnie, zza krzaków znajdujących się za poszukiwaczami przygód wypełzła bezszelstenie czarna pantera. Holg uświadomił sobie iż raczej elf przmeienił się w jelenia - niż na odwrót:
-Drzewofile? Naturalni? - elf uśmiechnął się ukazując bukiet perłowobiałych ząbków. Elf posiadał idealne proporcje, piękne oczy i nieco wysunięte kości policzkowe - wydawał się wprost idealny-
-Co sprowadza was do NASZEGO świętego gaju?- czarna pantera wydała z siebie gardłowy pomruk..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 21:22, 02 Sty 2007 Powrót do góry

Holg odwarknął panterze i skwitował krótko.
-Tylko Elf może ukrywać się tak podstępnie pod postacią zwierza, ale to normalne brak wam męstwa-zakończył myśl poł ork.
-Ale póki co mamy interes do ubicia-powiedział niechętnie barbarzyńca.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Sob 21:33, 06 Sty 2007 Powrót do góry

-Łoooo - żuchwa gnoma opadła podejrzanie nisko. - A umiesz z siebie zrobić kształtną blondynkę? - skwitował, lecz gdy pojawiła się pantera aż podskoczył, pisnął i postanowił zamilczeć przezornie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Pon 12:33, 15 Sty 2007 Powrót do góry

Piękna pantera, której aksamitna czarna skóra idealnie przylegała do rozbudowanych mięśni bezgłośnie zawyła ukazując wielkie lśniące kły. Elf skinął głową po czym zwierze znikło w zaroślach:
-Oczywiście spodziewaLIŚMY się was...- druid uśmiechnął się i poprawił niesforny loczek na jego udrapowanej grzywce- las nie ma przed nami tajemnic... Ciekaw jestem co może sprowadzać trójkę ..obcokrajowców do naszego ŚWIĘTEGO gaju- w wypowiedź młodziana(?) wdarła się nutka gniewu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)