Forum THERLAND - fantasy Role-Playing Game Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 [DnD 3.0] Obrońcy Zielonego Grodu Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Czw 10:03, 13 Lip 2006 Powrót do góry

Trójka wędrowców wlokła się jeden za drugim. Słońce nie miłosiernie raziło poszukiwaczy przygód, a jak powszechnie wiadomo ciężkie pancerze nie są najlepszymi uniformami na letnie upały. Pot lał się strugami z czoła Diego, który raz po raz nerwowym ruchem odgarniał z czoła spocone włosy. Pół ork - Holg, trzymał się dziarsko z wysoko podniesioną głową. Jednak jego mysli krązyły wokół kufla wypełnionego chłodnawym piwem... Caleb - odziany w mroczne szaty niziołek prowadził. Cały pochód poruszal się w milczeniu. Holg napotkał Diego i Caleba w drodze do portu awanturników, o wdzięcznej nazwie Noheadtown. Poznali się podczas zakładanie obozu: łotrzyk i człowiek mieli namioty - pół ork gorzałkę...

*

Pielgrzymi powoli pokonywali małe wzniesienie. Wkrótce potem w twarz Caleb uderzyła orzeźwiająca bryza. Wzniesienie kończyło się, a zza niego wyłoniło się Morze Szkarłatne (może jednak było mdle niebieskie). Tuż przy lini brzegowej rozpościerało się miasto. Gęsto zasiane kamienniczki, kilka placów i mrowie przechodniów. W porcie stało parenaście zakotwiczonych okrętów - obecnie z podnisionymi żaglami. Na twarze strudzonych wędrowców zagościł uśmiech. Raźniej ruszyli do mekki poszukiwaczy przygód.

Czujecie głód, pragnienie, sen, żądze krwi i sami bogowie wiedzą co jeszcze...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Czw 14:24, 13 Lip 2006 Powrót do góry

podczas przemierzania kolejnych metrów moje mysli coraz bardziej skupiały sie karczmie i kuflu zimnego mocnego piwa po osiągnięciu pierwszych budynków otwarcie oznajmiłem krotko aczkolwiek dobitnie o czym myśle
-gdzie karczma? albo jakies inne miejsce gdzie można coś wypic
pół ork skupił się i rozglądał z naprawde mądrą jak na orka miną widac było że szuka piwa


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Berti dnia Czw 20:08, 13 Lip 2006, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Czw 15:14, 13 Lip 2006 Powrót do góry

Caleb

-Może tam - gnom wskazał długim palcem na budynek z szyldem "Pod Wilkiem Morskim" - chodź wygląda na biedną... Odpocznijmy tam a potemr uszę na rekonesans, przyjaciele - chciwy łotrzyk już dawno niczego nie ukradł a jego maniakalna kleptomania nie dawała mu spokoju. Ruszył na swych krótkich, lecz zwinnych nogach w stronę karczmy nie oglądając się na resztę...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Czw 20:08, 13 Lip 2006 Powrót do góry

Diego najwyraźniej skwitował bujną wymianę słów wymownym milczeniem... Tak jak zauważył Caleb nie dalej jak dwie kamiennice dalej znalazła się karczma. Skrzypiący szyld przedstawiał talerz i sztućce co miło połechtało niezwykle puste żołądki wojaków. Niziołek uchylił stare zatęchłe drzwi i cała ekpia prędko znalazła się w środku. Atmosfera lokalu bynajmniej odpowiadała mężom: otumiajający zapach palonego ziela Corthmańskiego, mieszał się z ostrą wonią grogu pomieszanego z żygowinami. Na podłodze leżą psy które łapczywym wzrokiem wyszukują kawałków jedzenie spadających na podłoge. Na balkonach, na pierwszym pietrze na wpół rozebrane (albo i całkowicie rozebrane) panienki zaciągane są do pokoików. Wrzaski dziewek, ryki (śpiewy) podchmielonych marynarzy mieszają się tworząc idealnie relaksacyjną muzykę. Caleb od wejścia do tawerny zauwazył co najmniej osmi nieostrożnych "klientów" do "obsłużenia"...

Jednym słowem: karczma tętni życiem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maupishon_EX
Wyznawca Ghummana
Wyznawca Ghummana



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pią 10:36, 14 Lip 2006 Powrót do góry

[Caleb to GNOM, a nie nizioł :] ]

Diego

Diego chwile stał przy wyjsciu, ale zaraz potem podeszedł do barmana poprosił o butelke piwa. Potem kiedy ją dostał dosiadł się do reszty przyjaciół i z roskoszą wypił zimne piwo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Pią 12:22, 14 Lip 2006 Powrót do góry

Piwo zaiste było bardzo chlodne i prędko wlało nowy wigor w twe obolałe mięśnie. Co robi reszta drużyny?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Pią 12:26, 14 Lip 2006 Powrót do góry

Caleb

Jedna trzecia drużyny, w postaci gnoma kleptomana, kiwała się na krześle sącząc jakiś napój i ciesząc oczy widokiem, przynajmniej częściowo roznegliżowanych dziewek. "No cóż, krągłe gnomki to to nie są, ale i tak ujdzie...". Nim będzie gotowy na poszukiwania "swojego miejsca na ziemi" minie jeszcze chwila...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pią 17:53, 14 Lip 2006 Powrót do góry

Holg

pół ork siedząc na jednym z krzeseł bacznie rozglądał sie po karczmie po czym wstał i powoli podszedł do baru przepychając sie i rzucając innymi głośno krzyknął
-piwo i strawa
po tych słowach podczas oczekiwania na zamówienie jego myśli skupiły sie w okół wywołania jakiejś niewielkiej barowej burdy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Sob 9:32, 15 Lip 2006 Powrót do góry

Caleb

Gnom spojrzał na Holga. Znał te minę. Odsunął się z krzesłem pod ścianę i czekał na reakcje. Zwykle przy burdach w ruch szły źle uwiązane sakwy. A małemu gnomowi nie trudno będzie uciec krzed lecącym krzesłem, czy strażnikiem porządku...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Sob 9:37, 15 Lip 2006 Powrót do góry

Holg ze swoim nerwowym spojrzeniem wyszukiwał najbliższej ofiary...
Gdy sytuacja stawała się już naprawdę napięta do karczmy weszło dwóch jegomościów. Obaj ubrani byli marynarskie koszule i sztywne bryczesy. Jeden z nich wydarł się ździerając gardło:
-UWAGAAAA!!!! - kiedy już większość bywalców zwróciła się w jego kierunku, drugi marynarz odchrząknął i przeczytał kartkę:
-Kapitan Zigfrid Kristoball poszukuje ludzi zaprawionych w walce, do ochrony statku kupieckiego podczas podróży na Alaron. Dobrze płatne. Wyżywienie zagwarantowane. Przechowanie dobytku (w tym koni) na czas rejsu - zapewnione. Ochotnicy powinni zgłosić się w ciągu dwóch dni od zamieszczenia ogłoszenia u kapitana lub bosmana łajby „Morski Kocur”. - po czym drugi z marynarz wziął kartkę i przybil ją do ściany gwoździkiem. W wielu oczach zabłyszczała chęć przygody... Kilku podpitych awanturników powoli już się zbierało do wyjścia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Sob 9:40, 15 Lip 2006 Powrót do góry

Caleb

-Pffff.... no to mamy konkurencję - gnom wiedział, ze współpracownicy zechcą wyruszyć na wyprawę. Nieznali pewnej tajemnicy Caleba... - Emmm... Holg poszukajmy jakiś...ten... dziewek czy co... - złodziejaszek usiłował odciągnąc uwagę towarzyszy od pisma...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Sob 12:16, 15 Lip 2006 Powrót do góry

holg

holg może nie jest zbyt inteligentny ale wiedział co oznaczają zazwyczaj takie zadania...
walka sporo walki pół orkowi taka perspektywa usmiechała sie i to nawet bardzo
-mój topór już dawno nie zaznał krwi wrogów... po chwili namysłu dodał
-to napewno nieźle płatne
holg znów pogrążył sie w zamyśle tym razem myślał o jadle i piwie które już powinny na niego czekać
-czas zjeść... powiedział po cichu z uśmiechem na ustach


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Nie 10:17, 16 Lip 2006 Powrót do góry

Z tymi znamiennymi słowami, Holg zanurzył swoje pożułkłe kły w kawale na-wpół surowego mięcha. Caleb przerzucał spojrzenie z jednej kurtyzany na drugą, a Diego... cóż Diego najwyraźniej lubił delektować się chłodnym piwem...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 14:36, 16 Lip 2006 Powrót do góry

holg

holg po skończeniu konsumpcji w orczym stylu jednym chałstem pochłonął piwo
i zaczął sie nudzić znudzony pół ork oznaczna duże kłopoty ... a może nie? holg przypomniał sobie o zleceniu ochrony statku
pół ork podszedł do ściany i zerwał z niej ogłoszenie po czym przysiadł sie do diego zamiarem poczekania na caleba i omówienia całej sprawy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Nie 14:55, 16 Lip 2006 Powrót do góry

Caleb

-Dobra, półorku... - zaczął zrezygnowanym głosem - Zajmijmy się inte...intere....itepre... o co chodzi w tym piśmie? Diego? Ty tu jestes inteligentny!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)