Autor |
Wiadomość |
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor

Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Sob 17:49, 21 Sty 2006 |
 |
Bierzesz kamień rzucasz go w mur ale cóż... kamien udeza w mur zza wiezyczki wychyla się jakis człowiek kiwa głową dookoła i zaczyna się smiac ok. 12 PODPALONYCH strzal leci w twoja stronę kilka z nich trafia w ciebie zadając ci 8 pkt obrazen chyba jedyna zeczą jaka ci pozostała to schowac sie w gęstwinie leśnej i uciec do obozu...
*
Taak ciekawy plan, doceniam to i ciekawie było by popatrzec jak odsłaniamy i palimy lasy...orcze lasy Więc dobrze czemu nie. W pewnym momencie do komnaty wpada ciekawie odziany męzczyzna Woła: -Panie mamy kontakt wzrokowy z jakims intruzem wysoki niezle zbudowany najprawdopodobniej zwiadowca otworzylismy ogien... Król osłupiał po czym krzyknał: przyspieszyc procedurę palenia lasów hahaha... teraz zobaczymy w jego oczach błyskał ogien - Wyniesc mój tron chce to zobaczyc hahaha...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Sob 17:55, 21 Sty 2006 |
 |
chowam sie w krzakach odłamuje wystającą z ciała część strzały i czekam na to co sie stanie
ogarnia mnie nie ziemska wściekłość kilka razy uderzam w ziemie by sie opanować wściekłość mi teraz nie pomorze chowam sie tak że nawet gdyby wiedział gdzie jestem nie mógł mnie trafić(za pniem dużego i grubego drzewa) powoli wycofuje sie do obozu cały czas patrząć co zrobią człowieki
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Sob 20:34, 21 Sty 2006 |
 |
Król zdołał dławiony okrzyk euforii przypominający słowa "Wedle Rozkazu". Ornapear popędził jak strzała do stanowisk z Trebuchami. Powziąwszy 50 litrową baryłkę z oliwą osobiście umięścił ją w koszu machiny. Rycerz otworzył baryłkę i zamoczył sporą szmatę w płynie. Potem obwiązał przesiąknietą szmatą baryłkę i wykrzyczał do żołnierzy:
-Widziliście?!- i podpalił łuczywem szmatę. Baryłka nie zajmowała się, ale oliwa paliła się wyśmienicie. Teraz rycerz każdą czynnosć wykonując uważnie i dokładnie, pokazywał -mniej więcej, na jakiej zasadzie Trebuch wyrzuci pocisk. Ornapear pociągnał za dźwignie - mechanizm spustowy opuścił w dół kilkuset kilogramowy odciążnik z kamieni polnych usapynych w koszu. Ramę powoli nabierału rozpędu. Gdy odważnik znalazł się po drugiej strony Trebucha, ramie zamachowe wypuściło baryłkę. Pocisk pognał po niebie ciągnąc za sobą szarawa wstęgę. Niebawem w lesie rozbłysła kula ognia. Kilkaset metrów dalej 50 litrów płonącej oliwy, oblało drzewa i obficie skropiło poszycie leśne - po jednym wystrzale dość spory kawał lasu zajął się ogniem. Ornapear skończyl pokaz siły:
-Komu zycie i honor miły... DO BOJU za KRÓLA! - i wuciągnął pobłyskujący miecz...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor

Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Sob 21:24, 21 Sty 2006 |
 |
Z muru dobiegł jakis okrzyk i zza cienistego muru wyłoniła sie swiecąca baryłka która wbiła się w las jakies 70m na wschód od ciebie rozbryzgła ogniem chyba czas uciekać... dostrzegasz jeszcze 3 nastepne swiecące baryłki... ale wychylając się łucznicy moga byc zagrozeniem cóż co robic...co robić stoisz przy drzewie
*
Twoje dzieło zdawało egzamin drzewa paliły sie jak ta lala było pieknie drzewa paliły sie jak swieczki na twym urodzinowym torcie, Król miał wyrazna uciechę z płonących drzew smial sie jak pijany goblin jego smiech napełniał grozą destrukcyjne dzieło...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Sob 21:27, 21 Sty 2006 |
 |
rozglądam sie i powoli w cieniu oddalam sie od drzewa wykorzystując moment nie uwagi strzelca gdy widze że już nie ma sie gdzie kryć rzucam sie do ucieczki najszybciej jak sie da trzeba ostrzec obóz i uleczyć rany biegne ile sił w nogach
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Sob 21:36, 21 Sty 2006 |
 |
Ornapear osmalony od ognia z poparzona ręką nadal dowodził ogniem. Trzy z z kilku trebuchów skierował wprost na jurty "brudasów" aby dać im popalić. Nie zamierzał poprzestać wyłącznie na wzniecniu pożaru. Szeregowi przynosili coraz wiecej beczek z oliwą...
-Wy dwaj, przynieście tutaj z cztery paki gwoździ i ćwieków, niechaj poznają siłe ognia i stali!- po czym rycerz z fanatyzcną zawzętościa zatarł ręce...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor

Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Sob 22:02, 21 Sty 2006 |
 |
Dobiegasz do wioski wszyscy sa zdezorientowani twoim wołaniem - Co jest o co chodzi ??!! krzyknął twój ojciec...
*
kilka kilo zelastwa do kazdej z beczek i juz kilka z nich frunie w stronę brudasów Król szaleje ze szczescia jego błazen nawet przesta sie przed nim pławić. Chyba zostaniesz niezle nagrodzony za swój czyn zasłyniesz wsród Gilreebu oraz niestety wsród orków i ogrów...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Sob 22:05, 21 Sty 2006 |
 |
człowieki zrzucają płonące pociski palą las trzeba uciekać nawet jesli nas nie dosięgną strawi nas płonący las ojcze zbierz swoich ludzi musimy uciekać
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Sob 22:17, 21 Sty 2006 |
 |
Ornapear już nie opamiętałym pirotechnicznym szale razem z chamami i prostymi żołnierzami przynoisł coraz więcej baryłek. Już cały był osmalony, trebuche skrzypiały i piszczały, wyginały się to w jedną w to druga stronę. Rycerz nie dawał wytchnienia ani żołnierzom, ani maszyną, ani sobie. Pozoga którą rozsiewał przyprawiała go o dumę:
-Więcej baryłek! Utopimy te plugawe przygłupy w ogni! Czy mi się to zdaje czy widzę czmychających ogrów?- takie i podobne okrzyki wydobywały się z ust młodego rycerza. Ornapear świetnie dogadywał się z ludźmi, ci słuchali go radośnie i wypełniali polecenie. Zapał i radość Wojownika udzielała się jego podopiecznym - ludzie poprostu patrzyli jak w obrazek, na osmolonego, spotniałego i zadyszanego Ornapeara. Fryz już dawno wzburzony zmieszałsię z oliwą i w tym zamieszaniu łatwo było o wypadek- jednak rycerz posyłał coraz więcej baryłek. Coraz to nowe siarczysto czerwone polany ognia pojaiwały się w zaroślach. Każdy okrzyk paniki w lesie, witany był okrzykiem euforii w zamku. Ornapear od czasu do czasu spoglądał na króla, czy aby jest usatysfakcjonowany z jego roboty... A może trafi mi się posadka, chociaż młodszego inżyniera... I nowy duch wstąpił w wojownika. Trebuche coraz prędzej wypluwały ogniste pociski i tak upływały sekundy, minuty, kwadranse - las spowity był nie mal piekielnym infernem...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor

Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Sob 22:27, 21 Sty 2006 |
 |
W ojcu zagrzmiało, musimy sie cofnąć PANOWIE ZWIJAĆ SIE i USCIEKAMY BYLE DALEJ STĄD EKWIPUNEK, NAMIOTY jazda TY <wyrazne spojzał na Groshimma> chodz ze mną...
*
Król poekscytowany wyczynem młodego Ornapeara poczał wołać: -Ornapearze ? Ornapearze ? heej ? podejdz do mnie chodz moze zejdzmy na dół
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Sob 22:33, 21 Sty 2006 |
 |
podbiegam do ojca łapie oddech i mówie
przydało by sie leczenie dostałem strzałą
przysięgam na korda że dorwe człowieka odpowiedzialnego za to
w ghroshimie sie zagotowało ponownie ale posłusznie poszedł za ojcem
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Sob 22:37, 21 Sty 2006 |
 |
Młody rycerz wydał ostatnie komendy, w których nakazał zrzucić na las jeszcze 15 baryłek- reszte dokona prędko rozprzestrzeniający się płomień. Potem rycerz podbiegł truchtem do króla i zwyczajem bitewnym skłonił głowę i wykonał pokorny ruch dłonią- okazując uległość jako wojskowy anie poddany.
-Panie wzywałeś mnie, czy moje niegodne uszy przesłyszały Waszą Wysokośc...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor

Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Sob 22:43, 21 Sty 2006 |
 |
Ojciec rzuca ci miksturę Leczenia Lekkich Ran [LLR] spieszysz za ojcem dochodzicie do jurty...
*
Wiec Ornapearze czy chciałbys pracowac jako PROJEKTANT machin oblezniczych ? wspólpracował bys z Gerbardem... naszym najlepszym Inzynierem... Godzisz sie na to ? Król mówił z prawdziwą najszczersza powaga.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Sob 22:48, 21 Sty 2006 |
 |
wyrywam grot strzały z rany krew tryska na jakieś 15cm od ciała po czym prędko wypijam miksture i po chwili czuje sie lepiej wchodze za ojcem do jurty i mówie
-ojcze nie ma czasu musimy uciekać bo spalą nas żywcem
ghroshima pierwszy raz od długiego czasu ogarnął strach o życie ojca
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Nie 10:12, 22 Sty 2006 |
 |
Ornapear początkowo się zmieszał, ale chwilę później, dumny powiedział:
-To dla mnie zaszczyt Wasza Miłość! A dla Waszej Wysokości mógłbym współpracować z vrockiem..- po czym rycerz jał klękać i rzucać się do nóg króla, okazując swoja radość...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|