Autor |
Wiadomość |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Pon 21:03, 28 Sie 2006 |
 |
-Duerthaku... - głos zabrała Khalan. - On nawet nie wie na co się porywa. Nie chiała bym mieć na sumieniu jego życia... - wykrzywiła wargi. Zapadła cisza, którą przerywały tylko ciche oddechy rannych. Thamior zauważył, że nie mają żadnych widocznych ran a mimo to wyglądają na umierających.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Pon 21:14, 28 Sie 2006 |
 |
thamior patrząc cały czas na ciała chorych zwrócił się do khalan
-a ja nie chciał bym mieć na sumieniu grzechu zaniedbania pozatym zapewniam nie jestem aż tak delikatny-powiedział dość stanowczo
-a poza tym im niebezpieczniej tym lepiej okazja by nauczyć sie czegoś nowego nooo i będzie o czym śpiewać-powiedział radośnie uśmiechając sie optynistycznie i patrząc w oczy khalan
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Wto 12:26, 29 Sie 2006 |
 |
Kahlan [nie Khalan, moja literówka]
Dziewczyna usiadła na łóżku.
-To ja już nie wiem co mamy robić... - resztki uśmiechu zniknęły z jej twarzy. Wyglądało jakby nad czymś dumała. Po chwili przybrała obojętną, acz stanowczą twarz. Wstała. Nigdy jej takie nie widzieliście. Spoglądała na was jak na sługi. - Nie możemy tu czekać. Nic nam to nieda. Ja zajme się chorymi, a wy do wieczora macie znaleźć jakieś informacje o szlakach wiodących do Granicy, ludziach żyjących w pobliżu i wszystkim co nam może pomóc! - oznajmiła władczo.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Wto 14:06, 29 Sie 2006 |
 |
-lubie stanowcze dziewczyny-zażartował bard dla rozładowania sytuacji i powiedział do duerthaka
-chodźmy załatwimy troche informacji
po czym niespecialnie czekając udał się do baru pogadać z barmanem
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Wto 16:16, 29 Sie 2006 |
 |
Ork spojrzał podejżliwie na dziewkę:
-Spokojnie...- po chwili przneiósł spojrzenie na podekscytowanego barda- cóż w tej małej karczemce za dużo chyba nie wyciągniemy... Co prawda jest tutaj paru ~~strażników Granicy~~ ale nie są zbyt skorzy co do wydawania z siebie informacji
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Wto 19:18, 29 Sie 2006 |
 |
Kahlan nie skomentowała. Zwilczyła scierkę otarła nią czoła rannych, rozpięła ich kurtki i przykryła kocami - tyle mogła zrobić.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Wto 19:30, 29 Sie 2006 |
 |
bard ze spokojem wdał się w polemikę z orkiem
-pamiętaj że każdy zapijaczoy typek w tej knajpie zwierzał się ze swych problemów barmanowi to barmana zatem powinniśmy pytac pewnie coś wie
bard znów ruszył spokojnym krokiem do baru
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Śro 9:15, 30 Sie 2006 |
 |
Ork wzruszył ramionami:
-Cóż próbuj jak chcesz- po czym zaczął szperać w swojej torbie zielarskiej poszukując takich, a nie innych ziół na zmianę opatrunku...
<Bartl używaj dużych liter i kropek - na przyszłość usunę twojego posta, to mnie bardzo wq...>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Pią 19:18, 08 Wrz 2006 |
 |
Elf wzruszył tylko ramionami, i ruszył szybszym krokiem do baru.
Gdy już stał oko w oko z zapijaczonym i śmierdzącym barmanem zawołał do niego.
-Hej! mam sprawe! Jak najszybciej i najbezpieczniej trafić do granicy? to bardzo ważne!
Thamior z niecierpliwością czekał na odpowiedź
<Marius... że tak powiem mało mnie obchodzi co cie wku...
Gdybym chciał być wredny pisał bym tak do usranego nigdy ale że jestem miłym człowiekiem>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Sob 9:22, 09 Wrz 2006 |
 |
Ork zmieniał opatrunki rannych, ale jednym uchem przysłuchiwał się rozmowie Thamiora. Być może ów bard się przyda?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Sob 13:09, 09 Wrz 2006 |
 |
Wszyscy goście jak jeden mąż spojrzeli na Thamiora gdy usłyszeli słowo "granica". Latająca wokół mucha widać nie wyczuła napięcia i nasrała jednej z unadarek na zbroje. Grupka cieżkozbrojnych orków, których Duerthak rozpoznał wcześniej jako towarzyszy Cahira, opuściła gospodę.
Barman przed chwilą zataczający się teraz stał równo.
-Młody, przejdź się nocą po uliczkach tej parszywej wiochy jeśli tak pragniesz śmierci. Będzie szybciej i przyjemniej niż gdybyś miał wleźć w Granicę...
Paru gości parsknęło śmiechem, jeszcze kilku pośpiesznie opuścilo lokal, reszta niemrawo wrócila do kufelka. Gwar powoli się podnosił...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Sob 13:18, 09 Wrz 2006 |
 |
Thamior zrobił się śmiertelnie poważny.
-To moja sprawa jak chcem zginąć, nie proszę o rade ale o informacje!
Elf miał wyraźny zamiar przekonać barmana do wyjawienia informacji.
-Dawalem tu dobre występy! które ściągnęły ci tu więcej mord do chlania, odwdzięcz mi sie i wyjaw mi te informacje!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Sob 13:27, 09 Wrz 2006 |
 |
Barman nachylił się nad Thamiorem.
-Nie chce cie mnieć na sumieniu dzieciaku, ale jak wolisz. Idź po porstu dalej na wschód traktem przez lasy i bagniska. Mimo iż nie prosisz o rade dam ci ją z dobrego serca. Bęziesz musiał minąć stada sercowych psów. Potem zapewne natkniesz się na Strażników Granicy. To te orki które wyszły z lokalu. Z jakiegoś powodu nie dają nam zbliżyć się bliżej Granicy. Nawet jeśli ich miniesz czeka cię jeszcze przeprawa obok domu Kościanej Babki. Wiedźmy. A potem już tylko srrru! Granica.
Thamiorowi coś zaświtało. Jeden z rannych w pokoju na górze, był ubrany identycznie jak grupa orków, Strażników Granicy, którzy wyszli z karczmy gdy elf zdradził cel wyprawy. Tyle że on miał więcej oręża...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Sob 13:33, 09 Wrz 2006 |
 |
Thamior uśmiechnął się do barmana.
-Dziękuje, nie martw się nie będziesz miał mnie sumieniu umiem o siebie zadbać- powiedział energicznie.
-Nie żegnam sie bo jeszcze tu wróce dać koncert i wypić piwo-radośnie dodał, po czym podszedł do Duerthaka i spytał prosto z mostu.
-jeden z rannych jest w jakiś sposób związany ze strażnikami granicy?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Sob 20:26, 09 Wrz 2006 |
 |
Ork przyjrzał sięelfowi:
-Tak...- ork nieco zaskoczył się tempem elfa- prędko to wydedukwałeś. Tylko akurat jest w stanie nieużywalności... -Duerthak przysłuchiwał się całej sytuacji i dobrze zapamiętał jak trafić do Granicy-
-Kahlan, co o tym sądzisz? Powinniśmy ruszać teraz czy, zaczekać na wykurowanie się tamtych?- tutaj ork wskazał na ranionych..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|