Forum THERLAND - fantasy Role-Playing Game Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 [TL1] Eridan mym bogiem Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Czw 20:09, 28 Wrz 2006 Powrót do góry

Thamior

Nagle Thamior poczuł uderzenie w bok, które wycisnęło mu oddech z płuc. Coś walnęło go w plecy. Ziemia. Leżał pod szczerzącym kły psem...

Duerthak

Ramię w ramię z Skradaczem odpieraliście ataki psów, ale stwory okrążały was z każdej strony. A wyczekiwana strzała Nora nie padła...
Duerthak czuł niemal przerażony oddech Kahlan na szyi. Konie kwiczały z przerażenia a dziewczyna trzymała rannych by nie dostali się pod kły stworów...

A nad polem walki rozległ się tylko krzyk Nora:
-Za Mistrza Ordena!!!
A potem strzała śmignęła w powietrze. Bynajmniej nie wycelowana w żadnego z psów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Czw 20:21, 28 Wrz 2006 Powrót do góry

Spanikowany elf dobył swego starego podręcznego rapiera, którego wygrał kiedyś w karty od innego barda.
Czując przypływ strachu począł nim machać na lewo i prawo starając sie zabić psa


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Pią 13:26, 29 Wrz 2006 Powrót do góry

Thamior :

Energiczne ruchy rapierem uniemowiły psu atak. Skomlał co rusz dźgany w pysk mieczykiem. Nagle charknął krwawą śliną i ciężko spadł z elfa. Miał dzidę wbitą w prawy bok. Skradacz - wybwca Thamiora walczył teraz dwoma mieczykami, wcześniej ukrytymi pod odzieniem.

Duerthak :

Ork dostrzegł jak Skradacz rzucił gdzieś swoją dzidą i zaraz, za pomocą krótkich mieczyków, zaczął kłuć pyski i łapy psów. Skutecznie.
Stojąca obok Kahlan wrzasnęła nagle i chwyciła się za bok głowy. Miedzy jej palce sączyła się krew. W ziemię, obok niej wbiła się strzała Nora...
Cahir, gdy tylko stracił podporę w postaci dłoni Kahaln, spadł z wierzchowca prosto pod jego kopyta...

Zdradziecki Nor, szykował się do kolejnego strzału. Tym razem jednak celował dokładniej...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pią 16:16, 29 Wrz 2006 Powrót do góry

Thamior widząc co sie dzieje zebrał resztki heroizmu którego jeszcze świat nie zdarzył zniszcyć, i ruszył na pomoc Khalan by stanąć między nią a Norem.
Zaczął się koncentrować by rzucić na nora czar osłabienia!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Pią 18:59, 29 Wrz 2006 Powrót do góry

<nie napisze póki marius nie przestanie blokowac sesji...>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marius
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)

PostWysłany: Sob 20:53, 30 Wrz 2006 Powrót do góry

<przepraszam ale miałem ostre problemy z nete>

W międzyczasie...

Duerthak zauważajać ranioną dziewczynę mocno pochwycił ją za ramię i pociągnął do siebie. Potem nie zważąją na Nora i okalające ich wilki zaczął się wycofywać w stronę wierzchowców - zbyt wielki chaos - zbyt łatwo o przypadkową śmierć...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Sob 21:03, 30 Wrz 2006 Powrót do góry

Jakimś cudem Duerthak przedarł się przed walczącą sforę, Kahlan nie stawiała oporu patrząc tępo w ziemie z zakrwawioną dłonią przy uchu. Thamior był już poza kręgiem psów, na swoje szczęście.
Psy rzuciły się ku Skradaczowi. Usłyszeliście nieludzki krzyk od którego jeżyły się włosy na głowie. Krzyk urwal się z stłumiony harkot, a sylwetka Skradacza nagle rozpadła się wsród psich kształtów.
Nor cofnął się kilka kroków i uśmiechnął...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Sob 21:10, 30 Wrz 2006 Powrót do góry

Thamior nie zastanawiając się rzucił się w kierunku konia myśląc:
"No to już koniec, ale chociaż fajnie sie żyło." Tak szybko to ten elf jeszcze nie biegł.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Sob 21:13, 30 Wrz 2006 Powrót do góry

Thamior dopadł do wierzchowca. Psy szybko uwijały się z ciałem SKradacza. Co chwila nad kłebiącą się sforę wystrzeliwały fragmenty jego wnętrzności... Nor Napinał strzałe celując teraz w elfa...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Sob 21:23, 30 Wrz 2006 Powrót do góry

Elf siedząc już na koniu starał się osłabić magią Nora.
Wiedział że trafienie strzałą nie będzie zbyt przyjemnie, świadomość ta dodawała tempa jego działaniom
<Używam czaru na Norze... oby zadziałało>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Sob 21:25, 30 Wrz 2006 Powrót do góry

Mimo niekonfortowej sytuacji czar zadziałał. Nor zrobił się blady i puścił cięciwe...
...
Strzała wbiła się z ziemie pod kopytami weirzchowca Thamiora. Ten przerażony dochodzącymi z tyłu rykami psów ruszył prosto na orka!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Sob 21:31, 30 Wrz 2006 Powrót do góry

Elf mógł zrobić tylko jedno, uciec! No a przynajmniej wycofać na chwile.
-Pfiuuu... jakoś uszedłem z życiem-pomyslał elf.
Panika nieco ustapiła i elf mógł zastanowić się co dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Sob 21:36, 30 Wrz 2006 Powrót do góry

Nor chciał uskoczyć. Naprawde chciał. Usłyszeliście nieartukołowane, głuche "uło" a potem trzask łamanej kości. Nor został zadeptany przez konia który ruszył w las.
Thamior usłyszał za sobą warknięcia psów, niemal czuł na szyi ich ciepły śmierdzący oddech. Zbliżały się...
Kilka kształtów przemknęło obok elfa i pomknęło w las za biednym koniem. Po psach nie zostało śladu. Nie zwróciły na Thamiora uwagi...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Wielki Prorok Ghummana



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu

PostWysłany: Nie 13:56, 01 Paź 2006 Powrót do góry

Szelesty ucichły. Koniec. Pierwsza bitwa za bohaterami...

Kahlan wreszcie odsunęła dłoń od ucha. Cała prawa połowa gowy była we krwi...
Po Skradaczu została tylko brunatno-czerwona plama i pogięte kawałki uzbrojenia.
Nor leżał z kilkoma dziurami na klatce z przerażoną miną.
Wciąż jeszcze unosił się kurz...
Słychać było tylko szybki oddech dwuch pozostałych koni - Kahlan i Duerthaka. Cahir lezał na ziemi, Stary jeszcze trzymał się (?) na wierchowcu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berti
Ghummiś
Ghummiś



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 14:09, 01 Paź 2006 Powrót do góry

Elf usiadł na ziemi, wbił rapier w ziemię przed sobą.
Uderzył w ziemie z całej siły i zaczął kląć na samego siebie
-Nawaliłem, Khalan jest ranna, koń pewnie już zeżarty przez przez psy PIĘKNIE ku**a!- wściekle burczał.
Wstał i podszedł do reszty bohaterów
-Co z Khalan?-spytał duerthaka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)