Autor |
Wiadomość |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Nie 18:01, 29 Paź 2006 |
 |
Thamior zmierzył wszystkich obecnych w pomieszczeniu.
-Nie jestem pewien kompletnie niczego, i nie potrzebuje tej pewności.
Elf spojżał w dół
-A ty Adie? co ukrywasz przed nami?-postanowił zripostować wypowiedź kościanej babki.
-Może wyjawisz nam co zawinili ci wszyscy biedni głupcy że ich kości tu bieleją? Nie chciał bym do nich dołączyć-uniósł się Thamior
-Gdybym był pewien wszystkiego życie straciło by smak-burknął.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Nie 18:09, 29 Paź 2006 |
 |
-Mówisz, drogi elfie o tych czaszkach? Powstrzymaj język, bo nazywasz "biednymi głupcami" nazywasz najstraszliwsze stwory z Granicy i jej okolic... - Adie wykonała zamaszysty ruch ręką - Możesz tu podziwiać resztki czarnych bulette, trorlaków, sercowych psów, chimer, brzytnic i nieumarłych... Jak już jesteśmy w tym temacie... Powiedz Thamiorze co jest według ciebie silniejsze zęby czy język?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Nie 18:12, 29 Paź 2006 |
 |
-Co to ma do rzeczy? Ale dobrze zagram w twoją gierke.
Po chwili namysłu elf odpowiedział.
-Uważam że większą moca dysponuje język. Manipulacja i śpiew to potężne narzędzia.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Nie 18:20, 29 Paź 2006 |
 |
-Słusznie - Adie uśmiechnęła się, jakby chciała powiedzieć "zdałeś test". - A teraz już mi nie przeszkadzajcie i dajcie ich uleczyć! - rzuciła nagle i zaczeła szperać między półkami.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Nie 18:21, 29 Paź 2006 |
 |
Elf znów był bardzo zdziwiony, postanowił usiąść sobie gdzieś z boku i nie przeszkadzać.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Wto 18:11, 31 Paź 2006 |
 |
Duerthak analizował każde słowo wypowiedziane z ust Adie. I szczezre mówiąc za wiele z tego nie pojął:
-Adie, wspomniałaś o "Zbawcach Therlandu"... Nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Wto 18:36, 31 Paź 2006 |
 |
Elf roześmiał się cicho.
-I może jeszcze mi powiecie że jestem jednym z tych zbawców-ironizował.
-Jestem tylko bardem włuczęgą który ledwo wiąże koniec z końcem, potrzebuje tematów na pieśni-bagatelizował sytuację.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Wto 20:13, 31 Paź 2006 |
 |
-WY! - rzuciła Adie obracając głowę i wpatrując się w wędrowców pustymi oczyma - Porywacie się o ile wiem na niejakiego Ordena III Rahla... Ułóżcie ciała na środku obok paleniska. - gdy Duerthak i Thamior wykonywali polecenie Babka wyciągnęła jedną z czaszek z półki. Przypominała czaszkę humanoida, ale wydatne zęby wskazywały na drapieżnika. Czyżby to relikwia jednego z tych tajemniczych stworów pokrytych czarną sierścią, mających długie ogony i kształt niezbyt rosłego elfa, które z taką zwinnością skaczą po drzewach? Spód czaszki i oczy zatkane były jakąś zaschniętą masą. Babka ułożyła na środku paleniska jakieś zioła i zapaliła je. Dym był niemal przeźroczysty i nie dawał żadnego zapachu a jednak Duerthak i Thamior nie mogli wyzbyć się uczucia niemal sennej błogości. Z ulgą zauważyli, że oddechy rannych przestały być płytkie, nabrały zdrowego tępa i głębokości.
Adie zaczęła bawić się czaszką jak grzechotką. Wstrząsała nią nad ciałami Starego i Cahira z zamkniętymi oczami a coś zamkniętego w środku kości wydawało niepokojące dźwięki. Babka na chwilę poprzestała. A potem z lekkim uśmiechem zrzuciła szatę. Miała teraz na sobie tylko przepaski na piersiach i biodrach a wokół nóg, ramion i talii sznurki włosia, z których zwisały paciorki i koraliki. Oczywiście wykonane z fragmentów barwionych kości. Choć usta kobiety nie otwarły się dało się słyszeć cichą inkantację. Nawet ucho Thamiora nie było w stanie wychwycić poszczególnych tonów i brzmień. "Słowa" tej pieśni zlewały się w jeden nieprzerwany ciąg poddźwięków który bezlitośnie bombardował ciała i umysły zebranych. Dym, grzechot kości, inkantacje... wreszcie pląsy Kościanej Babki nad ciałami... to wszytsko sprawiło, że Duerthak i Thamior zaczęli chwiać się mimo woli w rytm stuku "grzechotki". Kahlan walczyła z ciałem z wszystkich sił. Młoda kobieta, mimo niepozornej postury miała najwięcej siły woli, lecz musiała walczyć z wszystkich sił by nie ulec "urokowi". Oddychała szybko, na jej czole pojawiły się kosmyki spoconych włosów. Przytrzymała się stołu...
Trwało to kilka minut w wieczności.
Stary otworzył oczy i usiadł. Trans ustał, grzechotki umilkły, dym zniknął w powietrzu. Słuchać było tylko chrapliwy oddech oprzytomniałego czarodzieja.
Adie skinęła na Duerthaka by dał mu pić z dzbanka wody na stole. Ork czuł się rześko jakby odpoczywał przez co najmniej tydzień na bujnych łąkach Trawiastego Morza.
W głowie Thamiora kłębiło się tysiące nowych melodii i brzmień jakie można wydobyć z gitary - potężny zastrzyk natchnień.
Tylko Kahlan ciężko wzdychała...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Wto 23:52, 31 Paź 2006 |
 |
Ork przetarł zroszone potem czoło, odgarniając kosmyki. Potem podał dzban Adie i wydał z sibie przytłumiony głos:
-Oby Eridan ustrzegł ciebie przed zakusami Diabłów... To było ..zadziwiające doświadczenie... Orka zainteresowały zioła których Adie użyła do rytuału. Duerthak spojrzał na Kahlan oraz Thamiora:
-Wszystko w porządku? -ponownie przeniósł zamglone spojrzenie na Kościaną Babkę:
-Orden III jest wrogiem którego nie widziałem, wrogiem którego nie doświadczyłem i wrogiem którego znam z opowieści. Sam nie wiem do czy opowieści o jego niecnych zakusach są parwdziwe czy to poprostu ułuda... Gdyby Stary nie pogrążył się w tym dziwacznym letargu już dawno zasypałbym go pytaniami....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Śro 0:31, 01 Lis 2006 |
 |
-Gdybym tylko umiał robić coś takiego-pomyślał bard.
-Adie nauczyła byś mnie wprowadzać widzów w taki stan?-Grzecznie i tym razem z pokorą zapytał Elf.
Zrozumiał na czym polega moc babki.
Tyle melodii kłębiło się w jego głowie. Gdyby tylko udało się w nie wkomponować ta magie.
Możliwości zdawały się nie ogarnione
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Śro 19:10, 01 Lis 2006 |
 |
-Daj mu pić - rzuciła tylko Adie - Jest odwodniony. Dzbanek leży na stole! - zdaje się, że zadanie Kościanej Babki nie dobiegło jeszcze końca i że nie ma ochoty i czasu odpowiadać na pytania Thamiora. Albo zrobi to w stosownym czasie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Śro 15:19, 08 Lis 2006 |
 |
-Dobrze-odpowiedział elf i wykonał powierzone "zadanie".
-I co dalej?-zapytał.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Śro 15:32, 08 Lis 2006 |
 |
Stary wypił połowę wody z kubka. Adie rzuciła do ogniska drugą porcję ziół i zaraz Cahir otworzył oczy. Wojownik wypił resztę wody. Obaj zaraz legli na ziemi i znów nie dawali znaku życia.
Adie poleciła Thamiorowi by wziął kupkę piszczeli z kąta chałupy i rozłożył je wokół ciał mężczyzn w tylko sobie znany wzór. Gdy skończył Kościana Babka pochwaliła go za sprawnie wykonaną pracę. Narzuciła na siebie płaszcz i spojrzała białymi oczami po twarzach zebranych.
-Umie któreś z was gotować?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Śro 15:37, 08 Lis 2006 |
 |
-Ja umiem pędzić kiepski bimber-odpowiedział w swój bardowy sposób Thamior.
Elf spojżał na Khalan jakby chciał sprawdzić czy ona odpowie że zna sie na sztuce gotowania.
Elf nie specialnie liczył na kunszt orkowego przyjaciela.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Śro 15:41, 08 Lis 2006 |
 |
Kahlan nic nie powiedziała. Była pod wielkim wrażeniem tego co pokazała Adie, ale nie powiedziała tego głośno. Jedyna nadzieja na Duerthaka...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|